Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Są zarzuty w sprawie ciężkiego poparzenia 45-latka

(mw)
"Przypalany" już opuścił szpital
"Przypalany" już opuścił szpital fot. Archiwum
W trakcie libacji współtowarzysze mieli go przypalać w intymne miejsca rozgrzanym żelazkiem i zapalniczką. Taka jest jego wersja.

Przypomnijmy. Do nietypowego poparzenia doszło we wtorkowy wieczór. Pokrzywdzony 45-latek pił alkohol w jednym z domów w Tykocinie wraz z trzema innymi mężczyznami.

- Zatrzymano współbiesiadników 45-latka, jednak złożyli oni odmienne od niego wyjaśnienia i twierdzą, że to nie oni go poparzyli. Podczas takich spotkań dochodzi do różnych sytuacji, a wersja pokrzywdzonego nie musi być prawdziwa - tłumaczy Dariusz Kędzior z biura prasowego białostockiej policji.

Prokurator przesłuchał już wszystkich uczestników libacji. - Przesłuchaliśmy trzy osoby. Jednej z nich postawiliśmy zarzut nieudzielenia pomocy. Wszyscy zostali zwolnieni do domów - tłumaczy Urszula Sieńczyło, szefowa Prokuratury Rejonowej w Białymstoku.

- W ich zeznaniach jest wiele rozbieżności. Będziemy je teraz weryfikować, by ustalić, co wydarzyło się tamtego wieczoru - dodaje Sieńczyło.

Poparzony mężczyzna przywieziony został na oddział chirurgii białostockiego szpitala wojewódzkiego. Dowiedzieliśmy się, że dzisiaj wczesnym rankiem opuścił szpital.

- Pacjent wypisał się na własne życzenie. Wolelibyśmy, by został na oddziale, ale zatrzymać go nie mogliśmy - wyjaśnił dr Mieczysław Wasielica, ordynator chirurgii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny