Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rynek Kościuszki. Zakaz jazdy rowerem już nie obowiązuje

(ab)
Od poniedziałku rowerzyści mkną po Rynku Kościuszki bez żadnych ograniczeń. Chociaż dojazd do deptaku po chodniku przy hotelu Cristal jest już dość karkołomnym wyczynem ze względu na parkingi i duży ruch pieszych. Magistrat nie widzi potrzeby wytyczania im osobnej ścieżki.
Od poniedziałku rowerzyści mkną po Rynku Kościuszki bez żadnych ograniczeń. Chociaż dojazd do deptaku po chodniku przy hotelu Cristal jest już dość karkołomnym wyczynem ze względu na parkingi i duży ruch pieszych. Magistrat nie widzi potrzeby wytyczania im osobnej ścieżki. Archiwum
Na Rynku Kościuszki w planach była ścieżka, ale miasto z niej zrezygnowało. Zdania wśród mieszkańców, dotyczące zakazu poruszania się rowerzystów po miejskim deptaku, są podzielone

Od poniedziałku rowerzyści mogą legalnie jeździć po deptaku. Magistrat zdecydował się znieść obowiązujący do tej pory w tym miejscu zakaz. Bo i tak nikt go nie przestrzegał, a straż miejska nie karała mknących po rynku miłośników dwóch kółek. A zdaniem samych środowisk rowerowych takie nieposzanowanie prawa dla wszystkich było demoralizujące.

Teraz na znajdujących się wokół rynku znakach, mówiących o zakazie ruchu w centrum miasta, pojawiły się informacje, że nie dotyczy to rowerzystów. I właściwie oznacza to tylko formalne zatwierdzenie stanu faktycznego.

Opinie w tej sprawie jak były, tak i teraz są podzielone.

- Ja i tak jeździłem tędy do tej pory, bo to najkrótsza droga przez centrum - mówił wczoraj białostoczanin Paweł Andryszak. - Nie przypominam sobie, żeby w innych miastach były takie ograniczenia na rynkach. A teraz po prostu będę to robił bez wyrzutów sumienia, zgodnie z przepisami.

Lobby spacerowiczów ma na ten temat swoje zdanie, niezbyt przyjazne wobec rowerzystów.
- No, chyba mogą być w mieście jakieś miejsca bez rowerzystów - zżyma się Teresa Mogielnicka. - Już wszędzie ich pełno, nigdy nie wiadomo, skąd nagle wyskoczą.
- Niech jeżdżą po centrum, ale w sposób rozumny - uważa Tomasz Kutrzeba, jeden ze spotkanych na rynku spacerowiczów. - Takie sprawy powinien regulować przede wszystkim zdrowy rozsądek. I kultura pieszych, jak i rowerzystów.

Jak zwykle w takich przypadkach obie strony mogłaby pogodzić ścieżka rowerowa.

- Rzeczywiście, taki pomysł był rozważany - przyznaje Urszula Mirończuk, rzecznik urzędu miejskiego. - Natomiast doszliśmy do wniosku, że ze względu na służący wszystkim charakter tej przestrzeni i jej funkcję, tworzenie ścieżki nie miałaby praktycznego uzasadnienia. Rynek Kościuszki jest miejscem dla wszystkich białostoczan. Tu możemy spotykać się. Bez względu na to, czy przyjedziemy tam samochodem, rowerem czy przyjdziemy pieszo, wszyscy powinniśmy czuć się tam dobrze.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny