Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rowerzyści pojadą pod prąd na ul. Kościelnej

Anna Kopeć
To dość spokojna ulica, więc jazda „pod prąd” nie jest aż tak niebezpieczna - uważa Adrianna Piekart, która ulicą Kościelną jeździ codziennie do szkoły. - Taka legalna jazda, to duże ułatwienie dla cyklistów.
To dość spokojna ulica, więc jazda „pod prąd” nie jest aż tak niebezpieczna - uważa Adrianna Piekart, która ulicą Kościelną jeździ codziennie do szkoły. - Taka legalna jazda, to duże ułatwienie dla cyklistów. Andrzej Zgiet
Tak będzie już od czwartku na ulicy Kościelnej w Białymstoku. Będzie tu obowiązywał kontraruch. To pierwsza ulica u nas, po której rowerzyści będą mogli jeździć w przeciwnym kierunku niż auta.

Im więcej takich miejsc, tym lepiej. Dzięki takim rozwiązaniom jesteśmy dużo czujniejsi na drodze i stwarzamy mniejsze zagrożenie. I mówię to jako rowerzysta, kierowca, pieszy i rolkarz - uważa Jerzy, który często jeździ ul. Kościelną w Białymstoku.

Od czwartku na tej jednokierunkowej ulicy będzie kilka zmian. Po pierwsze zostanie wprowadzone ograniczenie prędkości do 30 km/h, a po drugie - zacznie obowiązywać kontraruch rowerowy. Dzięki niemu rowerzyści będą mogli pojechać w kierunku przeciwnym do samochodów, czyli „pod prąd”. Legalnie i bez obawy o mandat.

- Od dawna już postulowaliśmy, by wprowadzić te przepisy na ulicach o spokojnym ruchu - mówi Bartosz Czarnecki ze stowarzyszenia Rowerowy Białystok. - Dzięki temu możemy sprawnie ominąć główne ulice i skrzyżowania. To także bezpieczne, bo rowerzysta i kierowca widzą się nawzajem i sprawnie reagują na manewry.

Co na to kierowcy aut? - To przede wszystkim ułatwienie dla rowerzystów. Nie będą zagrożeniem, jeśli będziemy widzieć ich nadjeżdżających z naprzeciwka - uważa Adrian Janowicz.

- Jeśli cykliści nie będą gnać na złamanie karku to powinno być bezpiecznie - dodaje inny kierowca Adam Smoliński.

- Może być więcej kolizji. Zależy to od świadomości i rowerzystów, i kierowców - uważa z kolei Tadeusz Teodorczyk.

Kościelna to pierwsza ulica w Białymstoku, na której będzie obowiązywał kontraruch. Jazda rowerem „pod prąd” od lat jest powszechna w Belgii, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Danii i Holandii. Wśród polskich miast liderem takiego rozwiązania jest Gdańsk.

- U nas kontraruch obowiązuje już na 180 ulicach, zarówno w centrum, na osiedlach, jak i na peryferiach. Wprowadzony jest od pięciu lat na ulicach gdzie jest ograniczenie do 30 i 50 km/h - mówi Remigiusz Kitliński, oficer rowerowy i pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. komunikacji rowerowej. - Do tej pory na ulicy z kontraruchem zdarzyła się zaledwie jedna kolizja. Zatem rowerzyści i kierowcy z Białegostoku nie mają się czego obawiać.

Pomysł był konsultowany z podlaskimi policjantami. Mieli dwa zastrzeżenia: musi być ograniczenie do 30 km/h i zakaz parkowania po jednej stronie jezdni. - Na takiej ulicy nie może być zbyt tłoczno. Jeśli te warunki będą spełnione, powinno być bezpiecznie - mówi Kamil Sorko z podlaskiej policji.

Jeśli kontraruch sprawdzi się na ul. Kościelnej, następnie może być wprowadzony na ul. Zamenhofa i Bema.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny