– Dużo polskiego zboża trafia na eksport, głównie do Niemiec – mówi Henryk Łada, prezes Podlaskich Zakładów Zbożowych w Białymstoku. – I będzie tam trafiać, jeśli złoty się nie umocni.
Jak zauważa, z kraju wyjeżdża nie tylko zboże, ale i produkty zbożowe. A więc, wzrost cen ziarna konsumpcyjnego jest uzasadniony.
Także przedstawiciele Izby Zbożowo-Paszowej dostrzegli wzmożony ruch w portach, jak również w regionach graniczących z Niemcami. Bo polska pszenica konsumpcyjna stała się konkurencyjna dla odbiorców ziarna w Niemczech, szczególnie w regionach przygranicznych. Natomiast, wcześniej, kiedy złoty był mocny, to do Polski wpływało zboże zza wschodniej granicy.
– Ci rolnicy, którzy nie sprzedawali swoich zbiorów, bo czekali na wyższą cenę, jednak się doczekali – podsumowuje prezes PZZ.
Obecnie cena pszenicy konsumpcyjnej kształtuje się na poziomie 580-600 zł/t, a paszowej 520 zł/t. Ale nie wszystkie zakłady prowadzą teraz skup. Na przykład Podlaskie Zakłady Zbożowe chwilowo wstrzymały się z kupnem ziarna.
Rolnicy, choć cieszą się ze wzrostu cen zbóż, wcale się nie spieszą, by odtransportować je do punktów skupu.
– Ja będę czekał – zapowiada Jan Adamczuk z Czyż. – Nie muszę sprzedawać zboża.
Ale, jak zauważa, są gospodarze, którzy czekać nie mogą. Bo pieniądze potrzebne są im już teraz. Jednak choć teraz ceny ziarna poszły w górę, to tak naprawdę rolnikom trudno jest za nie otrzymać te 580-600 zł.
Gospodarz z Czyż nie sprzedał dotychczas zboża, bo wierzył (wbrew temu co mówili specjaliści), że jego cena wzrośnie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?