Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Restauracja Monte Carlo w Royal Hotel&Spa ma nowego szefa kuchni. Paweł Zawadzki na talerzu łączy tradycję z kontrowersją

Magda Ciasnowska
Magda Ciasnowska
Urszula Łobaczewska
Żabie udka, ravioli z rakami i żurek z ciekawą wkładką - to tylko niektóre z potraw, jakie można było spróbować podczas kolacji degustacyjnej w Monte Carlo. Swoją wyjątkową kartę zebranym gościom przedstawił Paweł Zawadzki, nowy szef kuchni.

Zaangażowanie, pasja oraz wielka miłość do gotowania - to wszystko było widoczne podczas piątkowej kolacji degustacyjnej zorganizowanej w restauracji Monte Carlo.

Elegancki lokal stanowi część zlokalizowanego w samym centrum Białegostoku pięciogwiazdkowego Royal Hotel & Spa.

- Do tej pory nasz hotel nie był właściwie kojarzony z gastronomią. Wiadomo, był browar. Ale naszej restauracji mało kto wiedział. Chcielibyśmy by i nasi goście, ale i by białostoczanie widzieli o tym, że jest tu miejsce, w którym można bardzo dobrze zjeść. By odkryli Monte Carlo na nowo - mówi Paweł Milewski, dyrektor Royal Hotel&Spa.

Niedawno w restauracji pojawił się nowy szef kuchni. Paweł Zawadzki swoje pierwsze kulinarne doświadczenia zdobywał na białostockim i warszawskim rynku. Jest zdobywcą wielu nagród, między innymi “Złotej czapki”. W wolnym czasie gotuje i zdobywa kulinarne doświadczenie w Macedonii.

Wszystkie dania tworzy w zgodzie ze swoją zawodową maksymą - ma być tradycyjnie i kontrowersyjnie.

- Przede wszystkim zależy mi na uczciwej i smacznej kuchni. Tworzone przez nas dania opierają się więc na lokalnych produktach wysokiej jakości - podkreśla szef kuchni.

Podczas kolacji degustacyjnej zaprezentowano sześć dań, które znalazły się w nowej karcie. Na talerzach zebranych w Monte Carlo gości, znalazły się m.in. rzadko spotykane na Podlasiu żabie udka, było ravioli z rakami i żurek na kefirze z jakiem w tempurze, spieczoną kiełbasą i zwiniętym w nitkę ziemniakiem - oczywiście na własnym zakwasie.

- Robimy go właściwie od podstaw. Już poszukiwanie odpowiedniego kefiru trochę trwa. Bo przecież nie każdy się nadaj. Tak więc sam żurek wymaga ogromnego nakładu pracy. A żurek to przecież nie wszystko - mówi Paweł Zawadzki. - Praca na co dzień i przy tej kolacji, jest jednak dla mnie czystą przyjemnością. Mimo że przez większość czasu jestem z tej drugiej strony, na kuchni. Mam nadzieję, że takich spotkań będzie więcej.

W karcie można również znaleźć m.in. policzki wołowe, podane z musem z kalafiora z dzikimi brokułami, pierś z kaczki czy stek z sandacza. Wśród nieoczywistości w ofercie restauracji być może wkrótce pojawi się język kaczki, którego szef kuchni wciąż poszukuje.

- Ale tez nie będę uciekał od tego, co mamy tutaj - od dobrych jabłek, dobrej kapusty czy smacznej wieprzowiny - zapewnia Paweł Zawadzki. - I przy wykorzystaniu tego wszystkiego, w każdym daniu będę starał się zrobić coś nieoczywistego. Coś, czym zaskoczę naszych gości.

Karta w restauracji Monte Carlo ma być modyfikowana regularnie, wraz ze zmianą pory roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny