Rząd zostawił rodzicom decyzję, czy 6-latki powinny iść do szkoły.
- Stworzy to sytuację, w której zabraknie około 1500 miejsc w przedszkolach dla 3-latków - szacuje Tomasz Janczyło, radny miejski PO. - Czasu jest coraz mniej, a rodzice się denerwują. Razem z radnymi z Komitetu Truskolaskiego wnioskujemy o zwołanie nadzwyczajnej rady miasta.
Radni obydwu klubów zaproponują nie niej wzrost dotacji przyznawanych przedszkolom niepublicznym z 75% do 99% wydatków bieżących przewidzianych na jedno dziecko w przedszkolu publicznym. Dawałoby to możliwość korzystania z placówek niepublicznych na takich samych zasadach odpłatności, jak w przedszkolach samorządowych. Już raz taki został złożony. Uchwała została jednak odesłana do wnioskodawcy. Na takie rozwiązanie nie zgodzili się radni Prawa i Sprawiedliwości.
Rekrutacja do przedszkoli. Miasto liczy na placówki niepubliczne
- Apelujemy do radnych, aby jeszcze raz zastanowili się nad naszą propozycją. Nie możemy pozostawić rodziców trzylatków samych sobie - oświadcza Katarzyna Todorczuk z Komitetu Truskolaskiego.- Gotowych na współpracę z miastem było ponad 20 placówek niepublicznych. Dysponują one bazą lokalową bardziej odpowiednią niż np. budynki gimnazjów.
Radni PiS odpowiadali jednak, że obowiązek zapewnienia miejsc w przedszkolach dla 3-latków spadnie na miasto dopiero od roku 2017. Zwracali również uwagę, że dopiero po wyczerpaniu możliwości utworzenia nowych miejsc w placówkach samorządowych, trzeba będzie rozważyć współpracę z przedszkolami niepublicznymi.
Według radnych PO i Komitetu Truskolaskiego nie można dłużej czekać.
- Mamy nadzieję, że radni PiS jeszcze raz zastanowią się nad naszą propozycją - kończy Tomasz Janczyło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?