Tak gorąco jeszcze w tym roku nie było. W Białymstoku termometry stacji meteorologicznej IMGW wskazały 33,7 stopnia Celsjusza. Ale jeszcze bardziej gorąco było na samym południu województwa. W Siemiatyczach słupek rtęci przekroczył granicę 34 stopni.
A to oznacza, że sobota najcieplejsza w kraju była właśnie na Podlasiu.
Termometr naszego Internauty wskazał nawet 37,9 stopnia przy 20-procentowej wilgotności.
- Kolejny, jakże upalny dzień. Temperatura z godziny 15.30: 37,9 st. C. w cieniu, wilgotność zaledwie 20% i takie parametry się utrzymują. Zapewne w nocy kolejny raz nawiedzą nas burze z ulewnym deszczem tak, jak to miało miejsce minionej nocy. Potężne błyskawice, ulewa - a to wszystko w zaledwie pół godziny, potem jak by nigdy nic, spokojny świt... Coraz częściej mamy do czynienia z anomaliami pogodowymi, zjawiskami, których nie da się przewidzieć - napisał do nas Mariusz Czerwiński.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?