Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszcza Hajnówka może spaść do V ligi. Nie tak miało być.

(gedo)
Takich momentów w tej rundzie byłowiele. Niepilnowany zawodnik Włókniarza strzela gola Puszczy
Takich momentów w tej rundzie byłowiele. Niepilnowany zawodnik Włókniarza strzela gola Puszczy
Po udanym zakończeniu poprzedniego sezonu przez hajnowską Puszczę, nawet najwięksi pesymiści nie spodziewali tak słabego występu jesienią. Przedostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem 9 punktów nikogo nie zadowala.

Biorąc pod uwagę sytuację w tabeli III ligi grupy podlasko-warmińsko-mazurskiej, na chwilę obecną z IV ligi spadłyby do klasy okręgowej dwie ostatnie drużyny, Puszcza i Kolejarz. By utrzymać IV ligę, wiosną trzeba będzie zdobywać punkty seryjnie. Po rozegraniu dwóch rewanżowych kolejek awansem, okazji do podreperowania konta będzie trzynaście, w tym siedem przed własną publicznością. Najważniejsza potyczka odbędzie się w piątym meczu wiosny w Hajnówce z zajmującą 14. miejsce Pomorzanką Sejny.

Mieli inne zajęcia

Powodów tak słabych wyników można doszukać się kilka. Najważniejszym z nich jest lekceważące podejście do swoich obowiązków części zawodników w okresie przygotowawczym i pierwszych kolejkach sezonu. Ciągłe rotacje w składzie nie pozwoliły złapać właściwego rytmu drużynie do ostatniego spotkania. Minimalne porażki (sześć meczów przegranych różnicą jednej bramki) przeplatały się z prawdziwymi klęskami (1-6 z Gryfem i 3-6 z Pomorzanką).

Gra obronna zespołu wyglądała fatalnie. Trzydzieści dziewięć straconych goli, to bilans mówiący sam za siebie. Brak koncentracji i woli walki od pierwszej do ostatniej minuty powodował, że przytrafiały się naszym obrońcom proste niewymuszone błędy, w najmniej oczekiwanych momentach. Gros bramek hajnowianie tracili po stałych fragmentach gry.

W ofensywie także nie było różowo. Linia pomocy grała zbyt asekuracyjnie, nie stwarzając przewagi pod bramką przeciwnika. Pod nieobecność Banasiuka brakowało doświadczonego piłkarza środka pola, który skutecznie pokierowałby zespołem. Osamotniony w ataku Kicel, mimo że zdobył sześć goli, miał zbyt długie serie indolencji strzeleckiej. Puszcza aż w czterech spotkaniach nie zdobyła ani jednej bramki, a w dziewięciu tylko po jednej.

Za to rywale wbijali nam gole niemal w każdym meczu. Wyjątkiem jest wygrana 1-0 potyczka z Kolejarzem. Po ostatnim jesiennym spotkaniu z Włókniarzem, decyzję o nieprzedłużaniu dalszej współpracy z klubem podjął pochodzący z Siemiatycz trener Radosław Kondraciuk.

W opinii trenera

Podsumowanie rundy przez trenera Radosława Kondraciuka:

- Ta runda nie była udana. Wynik jaki osiągnęliśmy nie satysfakcjonuje nikogo. Z pewnością stać nas było na lepszą zdobycz punktową. Przed sezonem dokonaliśmy niezbędnych uzupełnień składu, więc pomimo bardziej wymagającej ligi powinniśmy sobie poradzić. Główną przyczyną w mojej ocenie okazała się absencja treningowa i meczowa dużej części zawodników. W okresie wakacyjnym na każdym meczu brakowało 7-10 piłkarzy, co odbiło się na ich formie i grze całej drużyny. Z tych powodów uciekło nam wiele punktów z rywalami będącymi w naszym zasięgu.

Jesienne statystyki:

Gole (19): Kicel 6, Kidrycki, Tomaszewski po 2, Baczyński, Bołtryk, Juszczyński, Korowaj, Lasota, Siemieniuk po 1, bramki samobójcze 3.

Mecze i minuty na boisku: Kicel 17 (1526'), Sawczyński 14 (1440'), Osmulski 16 (1350'), Baczyński 15 (1350'), Olesiuk 15 (1306'), Bołtryk17 (1274'), Kidrycki 14(1156').

Żółte kartki (28): najwięcej Baczyński 4, Kicel, Perestret i Szulc po 3. Przeciwnicy w meczach z Puszczą ukarani zostali 22. żółtymi kartkami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny