Puszcza Białowieska: Żubry jadą na Węgry

- Cztery żubry z Puszczy Białowieskiej wyjadą w tym tygodniu do prywatnej hodowli pokazowej w miejscowości Nagukanizsa na Węgrzech - mówi Aleksander Bołbot, zastępca dyrektora Białowieskiego Parku Narodowego.

Dwu- i czteroletnie letnie samice są właśnie przygotowywane do drogi. Za granicę mają wyruszyć 20 lub 21 kwietnia. Będą tam przebywać w zamkniętej hodowli. Jest to część akcji polegającej na rozprzestrzenianiu hodowli żubra w różnych krajach Europy, aby zabezpieczyć gatunek przed wyginięciem.

To nie pierwsza taka emigracja zwierząt urodzonych w Białowieskim Parku Narodowym. Okazy z Podlasia trafiły już do ponad 30 krajów na całym świecie. W ubiegłym roku nasze żubry wyjechały do Czech i Hiszpanii. Wcześniej trafiały do Francji, Niemiec, Holandii, Węgier oraz Czech. Jeszcze w latach 70-tych wysyłane były nawet do Korei.

Białowieski Park Narodowy może zarobić na sprzedaży żubrów nawet 20 tysięcy złotych. Cena jednego osobnika zależy od jego wieku, kondycji i rodowodu. W sprawie wyceny białowieskich samic trwają jeszcze negocjacje.

- Według ekspertów populacja żubrów w Puszczy Białowieskiej powinna wynosić około 450 sztuk - mówi - mówi Aleksander Bobot. - Kiedy jest ich więcej, wysyłane są do innych hodowli.

Niestety żubry często wychodzą na pola i niszczą uprawy. W ubiegłym roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku wypłaciła odszkodowania rolnikom w wysokości 350 tysięcy złotych. Dlatego oprócz odławiania zwierząt co roku prowadzony jest też ich odstrzał. Dzieje się tak tylko w ostateczności. W ubiegłym roku zezwolono na odstrzał do 40 żubrów. Zabito jedynie 18 chorych lub agresywnych osobników.

Jeszcze w tym roku kilka zwierząt trafi do polskich prywatnych hodowli pokazowych żubrów na Pomorzu.