Radość grania, klasycznie brzmiące kompozycje i świetni muzycy towarzyszący pozwolili dużej grupie białostoczan zupełnie za darmo zakosztować jazzu i to w dodatku na świeżym powietrzu. Jan Ptaszyn Wróblewski to również znakomity gawędziarz. Ze swadą nie tylko gra na saksofonie, ale też prowadzi swoje koncerty. Nam opowiedział garść anegdot z początków jazzu w Polsce. Więcej wspomnień Ptaszyna już wkrótce w jednym z papierowych wydań "Porannego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?