Potłuczone szkło, butelki, puszki, papiery. Właśnie tak wygląda miejsce, które miało dodawać uroku - denerwował się pan Dariusz. - Stało się niemal osiedlowym śmietnikiem.
A chodzi o schody w pobliżu bloku przy ulicy Zagórnej 2H.
- Niedaleko jest też gimnazjum i przedszkole. Codziennie przechodzą tędy dzieci i patrzą na ten bajzel. Uczą się "dbania o czystość i porządek" - mówił pan Dariusz.
Mieszkańcy wielokrotnie dzwonili w tej sprawie do straży miejskiej. Ale nie przyniosło to żadnych efektów.
- Za każdym razem słyszeliśmy to samo: "Zgłosimy, gdzie trzeba". Ale zgłaszali najwyraźniej nie tam, gdzie trzeba, bo schody wciąż są zaśmiecone - ironizował pan Dariusz. - Wcześniej o to miejsce dbała nasza administracja. Wtedy zawsze było czysto. Ale teraz, gdy schody przejęło miasto, nikt się nimi nie interesuje. Poszły w zapomnienie - żalił się.
Sprawę zgłosiliśmy do departamentu ochrony środowiska białostoc-kiego magistratu.
- Musimy najpierw sprawdzić, do kogo schody należą - usłyszeliśmy od Małgorzaty Sadowskiej z departamentu. - Jeżeli rzeczywiście należą do miasta, zostaną sprzątnięte w ciągu tygodnia.
Jednak mieszkańcy ulicy Zagórnej nie musieli tak długo czekać. Schody zostały sprzątnięte jeszcze tego samego dnia.
- Zdecydowaliśmy również, że zostanie skoszona trawa, która rośnie obok. Wypielimy też zielsko, które szpeci schody. Jeszcze dziś wszystko zostanie zrobione - obiecała nam Małgorzata Sadowska.
Słowa dotrzymała. Znów jest czys-to i ładnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?