Oskarżony był pod tak znacznym wpływem środka odurzającego, że stanowił większe zagrożenie w ruchu drogowym niż nietrzeźwy kierowca. Tym bardziej że jechał ruchliwą drogą krajową - uzasadniał wyrok sędzia Dariusz Niezabitowski z Sądu Okręgowego w Białymstoku.
Tomasz K. odwołał się od orzeczenia sądu I instancji. Chciał złagodzenia kary i jej zawieszenia. Apelacja nie została uwzględniona. Tym samym, oprócz 10 miesięcy za kratami, K. ma też orzeczony 6-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Sędzia Niezabitowski podkreślił, że oskarżony nie wykorzystał szansy danej mu przez sąd 3 lata wcześniej. Wówczas mężczyzna także został przyłapany na prowadzeniu auta pod wpływem amfetaminy. Stracił prawo jazdy i dostał karę w zawieszeniu. Jak widać nie przyniosło to efektu.
Tym razem odurzony 31-latek został przyłapany w kwietniu podczas rutynowej kontroli drogowej w miejscowości Straż w gminie Sokółka.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?