Poloneza czas zacząć - tradycyjnie rozpoczęła bal dyrektor szkoły Barbara Borkowska. Przedstawiciele gimnazjalistów w zgrabnych pląsach przemierzali salę gimnastyczną. Jak się okazuje, nie tylko hip hop czy breakdance trafia do młodzieży.
Ostatni wspólny bal gimnazjalistów, korzy od września rozpoczną naukę w różnych szkołach średnich, skłaniał także do refleksji.
- To, że ze szkołą się rozstajemy nie jest smutne. Trudniej rozstawać się ze znajomymi - stwierdził Patryk Makarewicz.
- Będziemy też mieli dużo nowych znajomych - optymistycznie o przyszłości mówił Artur.
Młodzież ma jednak sporo miłych wspomnień związanych z nauką gimnazjum.
- Gra w piłkę ręczną - to będę najlepiej wspominał - powiedział Artur.
- A ja szóstkę z geografii - dodał Mateusz Kownacki.
- Trzecie miejsce w konkursie "Mistrz informatyki" - przypomniał sobie Patryk.
Niech się spełnią marzenia!
Nauczyciele też nie kryli wzruszenia podczas balu. Byli dumni ze swoich wychowanków.
- Mam nadzieję, że moi uczniowie, którzy osiągnęli w tym roku najwyższy wynik z egzaminów gimnazjalnych, dostaną się do wybranych szkół - życzył młodzieży Wojciech Poznański. - Sporo osób planuje naukę w liceach. Wierzę, że uda się im zrealizować swoje plany.
Podobnie jak uczniowie, nauczyciele też mają miłe wspomnienia ze swojej pracy z młodzieżą.
- Dobrze będę pamiętał ostatnią wycieczkę. To były tak grzeczne klasy, trzymające reżim w zachowaniu i również w innych sprawach. Nie spodziewałem się, że będzie tak spokojnie - tłumaczył Poznański.
Nie zabrakło też złotych rad na przyszłość.
- Trzeba zawsze mieć swoje poglądy, ale ostrożnie z tym, bo nie każdy musi je lubić - udzielał swoich wskazówek Poznański.
A że młodzież swoje doświadczenie też ma, chętnie podzieliła się nim z nauczycielami.
Buziaki!
- Niech się nie poddają, bo nie wolno. Trzeba cały czas iść do przodu - podpowiadał gronu pedagogicznemu Mateusz Kurza. - Nauczyciele niech starają się "złapać" jak najlepszy kontakt z klasą, żeby im w ciągu kolejnych trzech lat ogólnie dobrze się żyło. Przesyłam nauczycielom buziaki - zakończył swoją wypowiedź Mateusz.
A na parkiecie szaleństwo
Jak na prawdziwy bal przystało stoły (do niedawna szkolne ławki) zastawione były wszelkiego rodzaju pożywieniem (główne miejsce zajmowała pizza). Po serii pamiątkowych zdjęć można było już szaleć na parkiecie. Muzyka nie przeszkodziła gimnazjalistom w dobrej zabawie. Dopiero przed północą poszli do domów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?