Podwyżki OC - kto zapłaci najwięcej?

Podwyżki OC - kto zapłaci najwięcej?

Nie od dziś wiadomo, że ubezpieczyciele nie lubią młodych kierowców. Tylko nieliczne towarzystwa są skłonne bez obaw (albo raczej bez dużej zwyżki) przyjąć do grona swoich klientów osobę przed ukończeniem 25 roku życia. A może większą (lub równą) niechęcią pałają do tych, którzy powodują szkody? Jak zmieni się oferta dla kierowcy, który przez kilkanaście lat jeździł nienagannie, a w ostatnim roku spowodował nie jedną, lecz dwie kolizje?

Młody znaczy niebezpieczny

Według danych policyjnych, w 2015 roku młodzi kierowcy byli odpowiedzialni za ponad 20% wszystkich wypadków drogowych. Nie trudno się więc dziwić, że towarzystwa ubezpieczeniowe właśnie im naliczają wyższe składki OC. Szczególnie, jeśli potencjalny nabywca polisy gustuje w szybkich samochodach (przyczyną 40% wypadków z udziałem młodych kierowców była zbyt duża prędkość). O jakich kwotach mówimy?

Sprawdziliśmy kilka ofert OC dla osoby młodej, niedoświadczonej w prowadzeniu pojazdu (kalkulację przeprowadziliśmy na stronie https://ubezpieczamy-auto.pl/kalkulator-oc-ac/):)

•Młody kierowca, mieszkaniec Krakowa, bez zniżek w OC, za ubezpieczenie Fiata Stilo z 2005 r. o pojemności silnika 1,4 (95 kM) zapłaci najmniej 2 339 złotych,
•ten sam kierowca, z takim samym samochodem (Fiat Stilo), ale już o pojemności silnika 1,8 (133 kM) wyda na najtańszą polisę OC 2 599 złotych,
•gdyby postanowił kupić samochód sportowy, czyli taki, który „ma moc”, np. BMW (poj. 3,2), musiałby przygotować się na wydatek ok. 3 221 złotych.

Wniosek:

Rozważny wybór samochodu może obniżyć wysokość składki OC dla młodego kierowcy. Dla towarzystwa ubezpieczeniowego znaczenie ma nie tylko wiek właściciela pojazdu, ale także to, jakie auto chce on ubezpieczyć - przede wszystkim z jaką pojemnością i mocą silnika. Marka również może nie być obojętna.

Co z ilością szkód w OC i ich wielkością?
Podczas zakupu polisy OC deklarujemy ilość szkód, które spowodowaliśmy w ubiegłym roku i w latach poprzednich. Nikt nie pyta czy było to np. tylko uszkodzenie zderzaka, czy też poważny karambol. Jawna niesprawiedliwość? Cóż... to najprostsze i najbardziej „wytłumaczalne” podejście do szkodowości kierowcy. Każdy ubezpieczyciel zabiera nam za to określoną ilość wypracowanych zniżek za bezszkodową jazdę i oczywiście podnosi składkę na kolejny rok. Sprawdźmy więc, jak deklaracja szkód wpłynie na cenę polisy OC.

Przeliczyliśmy tym razem ubezpieczenie samochodu z Ubezpieczamy Auto: dla kierowcy doświadczonego, który przez kilkanaście lat poruszał się po drogach nienagannie. W ostatnim roku miał pecha – spowodował jedną lub dwie szkody:

•Kierowca w wieku 40 lat, również mieszkaniec Krakowa i także ubezpieczający Fiata Stilo z 2005 r. (poj. silnika 1,8/133 kM), zapłaci za OC 609 złotych, jeżeli dotychczas nie spowodował żadnej szkody,
•deklaracja jednej szkody podnosi jego składkę o 250 zł (cena 859 zł),
•przyznanie się do dwóch szkód w OC kosztować go będzie kolejne 459 złotych (składka 1318 zł). Zatem zapłaci ok. 116% więcej niż w przypadku bezszkodowej jazdy.

Uwaga! Czy ktoś zauważył różnicę pomiędzy najtańszym OC dla młodego kierowcy i dla kierowcy doświadczonego? Osoba z krótkim stażem w prowadzeniu pojazdu płaci dwukrotnie więcej niż sprawca dwóch szkód w jednym roku. Zauważmy – oboje są właścicielami takiego samego auta i mieszkają w tej samej miejscowości.

Wygląda na to, że na tanie ubezpieczenie OC trzeba sobie zapracować. Przede wszystkim nienaganną jazdą przez kilka, jeszcze lepiej – kilkanaście lat. Potem, jeśli powinie się nam noga, nawet ponad 100% podwyżka ceny nie zaboli tak, jak zakup pierwszej polisy w młodym wieku.

* kalkulacja przeprowadzona w kalkulatorze ubezpieczamy-auto.pl na podstawie danych mieszkańców Krakowa: 20 letniego kierowcy (brak zniżek w OC, prawo jazdy od dwóch lat) oraz 40 letniego kierowcy - min. 10 lat bezszkodowej jazdy, z prawem jazdy od 20 lat