Najniżej rozstawiony zespół w stawce pokonał czwartoligowego Hetmana Tykocin 1:0. Gola na wagę zwycięstwa strzelił w 54. minucie Rafał Onofryjuk.
- Po tym zwycięstwie widać, jaki mamy potencjał. Jak na klasę A dysponujemy naprawdę silnym zespołem - cieszy się Wojciech Baranowski, prezes BKS Jagiellonia.
W kolejnej rundzie białostoczanie mogą wpaść na trzecioligowca. Jako, że pary są rozstawiane kluczem geograficznym, można spodziewać się derbów z rezerwami Jagiellonii Białystok lub KS Wasilków.
Nie powiodło się natomiast innej ekipie ze stolicy Podlasia - Piastowi. Białostoczanie ulegli u siebie Gryfowi Gródek 2:3.
- Mecz był pod naszą kontrolą. Prowadziliśmy już 3:0, a stracone dwie bramki w końcówce to chyba efekt rozprężenia - przyznaje Jan Łotysz, trener Gryfa.
Niespodziankę sprawiła grająca w okręgówce Supraślanka Supraśl, która po dwóch golach Piotra Hermanowskiego wyeliminowała czwartoligowego Sokoła Sokółka.
- Przyjechaliśmy do Supraśla w jedenastu. Nie wszystkim udało się załatwić wolny dzień w pracy. Stąd ten wynik - tłumaczy porażkę Adrian Bruzgo, trener Sokoła.
Do dalszej fazy awansował także inny zespół z tego szczebla rozgrywek - Biebrza Goniądz. Podopieczni trenera Jarosława Kłubowicza po wygranej 2:0 z Promieniem Mońki liczą, że w 1/8 finału gościć będą trzecioligowca.
- Awansowaliśmy zasłużenie. Nawet kibice, którzy przyjechali z Moniek przyznali, że to najmniejszy wymiar kary dla ich zespołu. Co do kolejnej rundy, nie zastanawialiśmy się z kim chcielibyśmy zagrać. Już raz mierzyliśmy się z ŁKS Łomża i nie wspominamy tego najlepiej. Dlatego teraz chciałbym takiego rywala, z którym mielibyśmy szansę powalczyć - tłumaczy Kłubowicz.
Z potyczek między czwartoligowcami zwycięsko wyszły Pogoń Łapy, Sparta Augustów i MKS Mielnik. Co ciekawe, wszystkie mecze zakończyły się wygranymi gospodarzy 2:0.
- Mielnik nas wypunktował, bo graliśmy cały mecz atakiem pozycyjnym, a gole traciliśmy po kontrach. To już nie pierwsze takie spotkanie - przyznaje Paweł Bierżyn, trener Tura.
Niespodziankę sprawiła augustowska Sparta, która wyeliminowała lidera IV ligi - rezerwy Wigier. Z rozgrywkami pożegnała się z kolei inna Sparta -z Szepietowa.
- Powinniśmy wygrać wyżej niż 2:0. Ale awansowaliśmy do kolejnej rundy i to jest najważniejsze - komentuje Witold Mroziewski, trener Pogoni.
Walkowerem oddała natomiast miejsce w 1/8 finału Cresovia Siemiatycze, która nie przyjechała na mecz do Michałowa.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?