Przed naszym blokiem parking jest podobno tylko dla mieszkańców - mówi Jolanta Filipiuk, mieszkanka bloku przy ulicy Zwierzynieckiej 15. - Stoją tu nawet takie znaki. Tylko, kto sprawdzi, skąd jest kierowca? Zjeżdżają się tu ludzie z całego osiedla. A my musimy szukać miejsc gdzie indziej.
Mieszkańcy, którym to się nie uda, parkują na pobliskich trawnikach.
- Zostałam ukarana mandatem - mówi pani Jolanta. - Ale nie chcę więcej płacić za to, że ktoś z drugiego końca osiedla zajął miejsce przed blokiem, w którym mieszkam.
- Wydzwaniamy, prosimy administrację, żeby zamontowali nam szlabany - przyznaje Krzysztof Tchórzewski. - Wiemy, że sami musimy za to zapłacić. Ale wolę zapłacić i mieć spokój z parkowaniem, niż przez godzinę szukać wolnego miejsca.
- Do wieczora parking i blok jest tak obstawiony, że w razie pożaru do ostatniej klatki straż pożarna na pewno nie dojedzie - mówi kolejny mieszkaniec bloku przy Zwierzynieckiej 15.
Administracja osiedla pozostaje głucha na prośby mieszkańców.
- Osiedle powstawało w latach 60-tych, kiedy nikt nawet nie myślał, że będzie tu tyle aut. Nie możemy ustawić szlabanów. - Bo wtedy część mieszkańców nie miałaby w ogóle szansy na zaparkowanie - zaznacza Józef Firs, kierownik administracji osiedla Tysiąclecia. - Jeżeli na parkingu jest tylko 60 miejsc, a samochodów dwa razy tyle, to jak mamy zdecydować, kto dostanie pilot od szlabanu, a kto nie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?