Pobicie przed klubem Prognozy. Sześciu ochroniarzy skazanych za nieudzielenie pomocy umierającemu Krzysztofowi

Pobicie przed klubem. Kary w zawieszeniu

- Jak oskarżeni mogli udzielić pomocy? Mogli wezwać pogotowie. Ale wystarczyło, by oskarżeni okazali trochę empatii. Położyli pokrzywdzonego w ustronnym miejscu w klubie, a nie tuż przy wejściu. Wystarczyło, by monitorowali, co się z nieprzytomnym pokrzywdzonym dzieje. Mogli zniwelować jego cierpienie, mogli choćby położyć go na boku. Zachowywali się biernie - mówiła w uzasadnieniu wyroku sędzia Beata Wołosik.

Oskarżeni nie przyznawali się do winy. To ponowny proces w tej sprawie. W pierwszym sąd uniewinnił bramkarzy, ale orzeczenie to uchylił sąd drugiej instancji i nakazał zbadać sprawę ponownie. Piotr G., który uderzył Krzysztofa pięścią, odsiaduje karę 3,5 roku więzienia.

Piątkowy wyrok nie jest prawomocny.