Pobicie przed klubem. Ochrona lokalu na ławie oskarżonych
Pobicie przed klubem Prognozy
Do klubu chciał wejść też Krzysztof, który wyszedł na zewnątrz za bratem. Na drodze stanął mu ochroniarz Piotr G. Krzysztof próbował go ominąć. Potem wszystko potoczyło się już błyskawicznie. Ochroniarz nagle uderzył Krzysztofa w twarz. Cios był tak silny, że chłopak upadł do tyłu, uderzając głową o kamienne płyty chodnika.
Potem ochrona wciągnęła nieprzytomnego Krzysztofa do środka. Po dramatycznej interwencji bliskich Krzysztofa, bramkarze dosłownie wywlekli go przed klub. Tam zaopiekowali się nim znajomi, wezwali karetkę. Krzysztof trafił do szpitala. W jego głowie powstał krwiak. Zmarł dwa dni później.
Przed sądem stanęło ośmiu bramkarzy. Piotr G. - główny oskarżony - odpowiadał za ciężkie uszkodzenie ciała, które doprowadziło do śmierci. Sąd skazał go jednak za nieumyślne spowodowanie śmierci. Pięciu ochroniarzy usłyszało wyroki w zawieszeniu za pobicie Łukasza. Wszyscy zostali uniewinnieni od zarzutu nieudzielenia nieprzytomnemu Krzysztofowi pomocy.