Opinię swego klubu przedstawił w piątek, wspólnie z wicemarszałkami z PO: Anną Naszkiewicz i Maciejem Żywno. Poinformowali oni, że na tym etapie nie poprą planowanego połączenia pięciu spółek PKS (z Białegostoku, Łomży, Suwałk, Zambrowa i Siemiatycz). Głosowanie zarządu w tej sprawie już we wtorek.
- Nieznana jest struktura przyszłej spółki, nie wiadomo, jak będzie wybierany zarząd i ile osób w nim zasiądzie, a wreszcie, co stanie się z ludźmi pracującymi w oddziałach - wyjaśniał Dworzański. I zaproponował inne rozwiązanie - niech połączą się te spółki, które chcą. W grę wchodzą tylko te z Białegostoku i Łomży, reszta jest przeciwna.
Decyzja PO stawia pod znakiem zapytania cały projekt, ale też los koalicji z PSL w sejmiku. Połączenie planowano od przyszłego roku. W tej sytuacji może się przeciągnąć w czasie. Chyba, że PSL zechce wziąć decyzję tylko na swoje barki. W zarządzie ma większość. - Byłoby to złamaniem umowy koalicyjnej, w której zapisano, że takie decyzje podejmujemy jednomyślnie - zauważył Jarosław Dworzański.
- Jestem zaskoczony, że koalicjant postanowił rozmawiać z nami za pośrednictwem mediów. Kiedy wrócę, zapoznam się z sytuacją i wydam oświadczenie - powiedział marszałek Jerzy Leszczyński, który w piątek był w Suwałkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?