9/11
Na tle mediów „tożsamościowych”, zajętych propagowaniem...
fot. fot. sylwia dabrowa / polska press

WAŻNE MEDIUM: Polsat

Na tle mediów „tożsamościowych”, zajętych propagowaniem racji swoich, a bezpardonowym zwalczaniem obcych, ta stacja telewizyjna stała się fenomenem. I mam świadomość, że nie z powodów idealistycznych - właśnie pod koniec roku 2019 ogłoszono decyzję o umorzeniu zaległych podatków konsorcjum Zygmunta Solorza. Ale z targów wynikają czasem rzeczy dobre. Coraz więcej spotykam ludzi, którzy ogłaszają, że przestali oglądać tak TVN jak TVP. Że „Wydarzenia” i Polsat News, dające głos wszystkim, bardziej moderujące debatę niż narzucające własne zdanie, im wystarczy. Że to ucieczka od toksycznego stylu rozmawiania o Polsce. Wielka w tym zasługa zespołu na czele z Dorotą Gawryluk. Kręgi opozycyjne zarzucają im, że się „sprzedali rządzącym”. Prawicowcy udają, że Polsat nie różni się niczym od TVN-u. A oni mają swój język i styl. O to bardzo dziś w Polsce trudno.

10/11
Jacek Dukaj „Po piśmie”...
fot. Andrzej Banas / Polskapresse

WAŻNE KSIĄŻKI

Jacek Dukaj „Po piśmie”
Oczywiście rola tradycyjnych mediów zmniejsza się na korzyść chaosu informacyjnego w Internecie. Tym bardziej dotyczy to książek. Ale niektórzy Polacy wciąż jeszcze czytają. W tym roku pomimo Nobla dla Tokarczuk ciężko wskazać przełomowe wydarzenie w dziedzinie beletrystyki. Jest za to esej Jacka Dukaja „Po piśmie”, niełatwy, ale wart poznania, bo snuje niewesołe perspektywy nie tylko przed Polską, ale przed naszą cywilizacją.

Andrzej Nowak „Trudny złoty wiek”
Jest też czwarty tom historii Polski prof. Andrzeja Nowaka „Trudny złoty wiek”. Nowak nie tylko barwnie opisuje dzieje Polski, ale próbuje znaleźć dla polskości szerszą, aksjologiczną podstawę. Jest nią umiłowanie wolności. Nawet jeśli nie ze wszystkimi diagnozami profesora się zgadzam, uważam te poszukiwania za ciekawe i cenne. Niestety, z powodu trwałych podziałów obie książki mają szansę wywołać ferment bardziej po stronie konserwatywnej. Istotą życia umysłowego w Polsce stało się bowiem przemilczanie - już nawet nie dzieł, a autorów.

11/11
Właściwie Jan Komasa, reżyser tego fabularnego obrazu...
fot. Karolina Misztal

WAŻNY FILM: „Boże ciało”

Właściwie Jan Komasa, reżyser tego fabularnego obrazu kandydującego do Oskara, mógłby aspirować do roli autorytetu. Niestety jest za młody i jednak zbyt odległy od konserwatywnej strony wszelkich dyskursów w Polsce. Ale nakręcił film, o którym napisałem, że powinien połączyć Polaków. Nie tylko dlatego, że pokazuje z ciekawej, krytycznej, ale nie wrogiej perspektywy polski katolicyzm. A Kościół boryka się u nas z problemem wiarogodności i tożsamości. Komasa kręcąc film absolutnie niepolityczny, podsunął też pewien sposób rozmowy o naszej wspólnocie. Pokazał ciekawie, nieszablonowo polską prowincję. To kreślenie jej karykatur odpycha znaczne grupy Polaków od wielkomiejskich elit. I bardzo delikatnie zaapelował o pojednanie. Mało to czy dużo?

Zobacz również

Superbet Rapid & Blitz oficjalnie otwarty! Największe szachowe gwiazdy w stolicy

Superbet Rapid & Blitz oficjalnie otwarty! Największe szachowe gwiazdy w stolicy

Gwiazdy sportu na nowojorskim wybiegu. Poznasz wszystkich? - ZDJĘCIA Oceńcie sami

Gwiazdy sportu na nowojorskim wybiegu. Poznasz wszystkich? - ZDJĘCIA Oceńcie sami

Polecamy

ZUS wstrzymuje wypłaty chorobowego. Trwają kontrole "lewych" zwolnień lekarskich

ZUS wstrzymuje wypłaty chorobowego. Trwają kontrole "lewych" zwolnień lekarskich

Oświetlenie auta. Nowe żarówki sygnalizacyjne LED Philips Ultinon Pro7000

Oświetlenie auta. Nowe żarówki sygnalizacyjne LED Philips Ultinon Pro7000

Pożar w biurowcu w centrum Warszawy. Ewakuowano kilkaset osób

Pożar w biurowcu w centrum Warszawy. Ewakuowano kilkaset osób