Piotr Świerczewski pokonał Daro Lwa
Walka odbyła się w formule MMA. Była szóstą na karcie Fame Friday Arena 1 - gali, która odbyła się w piątkowy wieczór w Hali Stulecia we Wrocławiu. Byłego reprezentanta Polski wspierali trener Mirosław Okniński i komentator sportowy, a prywatnie dobry znajomy, Mateusz Borek.
Z pierwszych rzędów Świerczewskiego oklaskiwali koledzy z murawy: Sebastian Mila, Jakub Wawrzyniak, Jakub Kosecki czy Błażej Augustyn.
Świerczewski wygrał pierwszą rundę. Próbował przede wszystkim niskich kopnięć. Po jednych z nich Daro Lew upadł na matę z bólem wypisanym na twarzy. Jak się później okazało, z tego powodu nie był w stanie kontynuować walki.
Po przerwie Daro Lew nie wrócił na środek oktagonu. Mimo interwencji medyków zrezygnował z dalszej walki. Tym samym Piotr "Świr" Świerczewski wygrał w debiucie w FAME MMA. Wcześniej w innej organizacji pokonał na punkty "Grega Collinsa".
Jako kolejny do oktagonu wejdzie Tomasz Hajto. Kolega Świerczewskiego zawalczy na Torwarze 5 sierpnia na gali Clout MMA. Jego rywalem będzie siatkarz Zbigniew Bartman.
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?