Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Open Finance: Im większy kredyt, tym droższy

Maryla Pawlak-Żalikowska [email protected]
Warto odnotować, że skoro większy kredyt jest droższy dla lepiej zarabiającej rodziny, to tym bardziej będzie kosztowny dla tej o niższych dochodach – zauważa Mateusz Ostrowski
Warto odnotować, że skoro większy kredyt jest droższy dla lepiej zarabiającej rodziny, to tym bardziej będzie kosztowny dla tej o niższych dochodach – zauważa Mateusz Ostrowski
Czy – jeśli mamy wybór – zamiast brać mały kredyt na krótki termin lepiej brać większy na dłużej? Raczej nie, bo ten większy więcej kosztuje. Bo banki boją się większego ryzyka.

Gdy mówimy o koszcie, chodzi po prostu o to, ile dopłacimy do kredytu ponad pożyczaną kwotę. A to zależy od oprocentowania, prowizji i wszelkich innych opłat, jakich może sobie zażyczyć bank. Pod tym właśnie kątem analitycy Open Finance sprawdzili ofertę banków dla kredytów na kwotę 20 tys. zł, zaciąganych na trzy lata (np. mały remont mieszkania, czy kupno używanego samochodu). Okazuje się, że takie kredyty w wielu bankach są droższe niż małe pożyczki na konsumpcję.

To efekt zaostrzonej polityki kredytowej, która powoduje, że banki coraz większą wagę przykładają do ryzyka niespłacenia zaciągniętych przez klientów pożyczek. Kredyt na trzy lata, i do tego na wyższą kwotę, robi się więc dla banku bardziej niebezpieczny.

Gdzie rośnie oprocentowanie?

Przegląd oferty kredytów na 20 tysięcy zł na trzy lata, dotyczył rodziny o modelu 2+1, o łącznych dochodach 8 tysięcy zł netto. Analitycy Open Finance porównali ją z ofertą rocznych kredytów na 5 tysięcy zł dla nieco mniej zamożnej rodziny, o dochodach 5 tysięcy zł netto.

W obu przypadkach obciążenie miesięczną ratą jest identyczne. Stanowi ona od 9 do 10 proc. dochodów tych przykładowych rodzin.

– Warto odnotować, że skoro większy kredyt jest droższy dla lepiej zarabiającej rodziny, to tym bardziej będzie kosztowny dla tej o niższych dochodach – zauważają Mateusz Ostrowski i Michał Sadrak z Open Finance.

Okazało się, że wyższe oprocentowanie kredytu na 20 tysięcy złotych niż tego na 5 tysięcy zł występuje aż w 13 bankach na 26 ankietowanych (patrz załączniki). Zazwyczaj rośnie ono o kilka punktów procentowych.

I tak na przykład w Eurobanku przy kredycie 5 tysięcy zł na 12 miesięcy mamy promocyjną ofertę na 6,9 proc. Jeśli jednak chcemy pożyczyć 20 tysięcy na trzy lata, stawka rośnie do 15,5 proc. dla stałych klientów lub nawet 17,5 proc. dla nowych. Trzeba jednak przyznać, że przy większym kredycie bank pobiera niższą prowizję, co nieco łagodzi wzrost kosztów.

Znaczny wzrost oprocentowania, bo powyżej 5 pkt proc., Open Finance zaobserwował jeszcze w Banku Polskiej Spółdzielczości, Getin Banku i Polbanku. W przypadku Millenium większy kredyt nie jest wyżej oprocentowany, ale rośnie prowizja za jego udzielenie.

A gdzie jest mniejsze

Mamy też przykłady banków, gdzie amatorzy wyższego kredytu na dłuższy czas zapłacą mniej. W Deutsche Banku trwa Promocja Jesienna i dla kredytów od 10 do 30 tysięcy zł na okres od roku do trzech lat oprocentowanie spada do 8,5 proc. Warunkiem jest jednak wykup ubezpieczenia. Niższe oprocentowanie znajdziemy również w Lukas Banku, a Bank Pekao przy większym kredycie nie pobierze prowizji.

Dokąd po najkorzystniejszą ofertę

Jest jednak wiele osób, które nie mają dylematu, czy brać mniejsze pieniądze częściej czy większe do spłacania dłużej – po prostu potrzebują minimum 20 tysięcy złotych od razu. Dla nich najważniejsze będzie, gdzie najmniej trzeba będzie za taką pożyczkę zapłacić.

Obok zamieszczamy ranking takich właśnie kredytów. Porównany w nim jest koszt całkowity poszczególnych ofert, czyli to, co trzeba bankowi oddać ponad pożyczony kapitał.

Istotne jest, czy korzystamy w oferty „swojego” banku, czy zgłaszamy się po kredyt do innego. W przypadku stałych klientów banku, którzy zazwyczaj mogą liczyć na lepsze warunki, najtaniej będzie w BNP Paribas Fortis. Tam całkowity koszt kredytu wyniesie 4096 zł, co jest głównie efektem niskiego oprocentowania na poziomie 8,9 proc.

Kolejne miejsca na podium zajęły Millennium i Bank Zachodni WBK. W obu tych instytucjach koszt kredytu nie przekroczy 4,5 tysiąca zł. Dla porównania, w najdroższych bankach może to być 7-8 tys. zł.

Gdy szukamy u konkurencji

– Jeśli oferta naszego banku nas nie zadowala, można poszukać u konkurencji – podpowiadają Mateusz Ostrowski i Michał Sadrak. – W przypadku nowych klientów banku czołówka przedstawia się podobnie. Najtańszy kredyt ma znów BNP Paribas, z takimi samymi parametrami jak dla stałych klientów. W Banku Zachodnim WBK musimy się liczyć z tym, że za pożyczone 20 tys. zł oddamy dodatkowo 5224 zł, a w Banku Ochrony Środowiska 5469 zł.

W przypadku kredytów dla nowych klientów doradcy Open Finance nie uwzględnili oferty Millennium, bo dla ofert bez ubezpieczenia bank wymaga zabezpieczenia w postaci depozytu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny