OiFP. Wizy na spektakle w operze nie będą już darmowe

Wyjście do opery, nocleg w hotelu, wycieczka po mieście z przewodnikiem. Na takie atrakcje mogli liczyć Białorusini przyjeżdżający do Białegostoku.

Na początku marca, na podstawie porozumienia między dyrekcją Opery i Filharmonii Podlaskiej i Ministerstwa Spraw Zagranicznych wprowadzono tzw. pakiety turystyczno-kulturalne. Białorusin płacił biuru podróży 50 euro za pakiet, szedł do konsulatu w swoim mieście i dostawał za darmo wizę.

- W Brześciu i Grodnie darmowe wizy były wydawane, tylko w Mińsku ostatnio nie można ich otrzymać. Nie wiemy dlaczego - poskarżył się Eugeniusz Ławreniuk z biura podróży Junior, które jako jedno z kilku zajmowało się obsługą turystów.

Według niego pakiety cieszyły się ogromną popularnością.

- Na weekendy przyjeżdżały do nas całe autokary z turystami. Najwięcej było wycieczek z Mińska - mówił Ławreniuk.

Nic dziwnego, że pakietem zaczęły się też interesować inne instytucje kultury w Białymstoku. One również chciały ściągnąć do siebie gości z Białorusi.

- Nikt nie mówił tego wprost, ale inni byli zdziwieni, dlaczego faworyzujemy tylko operę podlaską. Białoruski turysta powinien mieć możliwość odwiedzenia również teatru czy kina - mówi Andrzej Chodkiewicz, konsul generalny RP w Grodnie.

Dlatego w środę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych odbyła się narada. Chodziło - jak ogólnikowo tłumaczył nam rzecznik ministerstwa Marcin Bosacki - o ujednolicenie systemu wydawania wiz. I okazało się, że wydawanie ich za darmo do pakietu kulturalnego jest niezgodne ze wspólnotowym kodeksem wizowym.

Od dzisiaj więc darmowych wiz nie będzie. Teraz trzeba za nie zapłacić 60 euro, czyli dokładnie tyle, ile kosztuje zwykła wiza, bez pakietów kulturalnych. Białorusin, który będzie chciał przyjechać na dwudniową wycieczkę na Podlasie i wybrać się do opery będzie musiał zapłacić aż 110 euro.

Jedynym gestem w stosunku do turystów zza naszej wschodniej granicy jest to, że opłaty nie będą pobierane od osób do 25. roku życia. Jest to jednak bez znaczenia, jeśli weźmiemy pod uwagę, że na wycieczki przyjeżdżały zazwyczaj całe rodziny.

- To za drogo. Nikt nie będzie teraz z pakietów kulturalnych korzystał - uważa Eugeniusz Ławreniuk.

Innego zdania jest konsul Chodkiewicz. - Myślę, że mimo wszystko zainteresowanie wizami nie spadnie. Te z pakietem turystyczno-kulturalnym jest łatwiej uzyskać od zwykłych - uważa.

W Grodnie wydano od marca 1400 bezpłatnych wiz, w Brześciu 139. W Mińsku o wiele więcej, ale podobno nikt ich nie liczy. - Statystyk nie prowadzimy - tłumaczy Sebastian Orzeł z ambasady RP w Mińsku.

Ta decyzja zweryfikuje, jak wielu Białorusinów skłonnych będzie zapłacić 110 euro za kontakt z naszą operą.