Praca krakowskiego lotniska została w piątek zakłócona z powodu złych warunków atmosferycznych. Gęsta mgła i smog sprawiły, że wiele lotów wstrzymano i przekierowano na inne lotniska, a niektóre odwołano. Onet informuje o trudnych sytuacjach, w jakich swoich pasażerów postawił Ryanair.
Pasażerowie Ryanaira nie tyle są oburzeni odwołaniem ich lotów, bo to zdarza się z powodu warunków atmosferycznych, na które nikt nie ma wpływu. Zawiodła ich jednak postawa przewoźnika. Zero informacji, chaos, trudności z dodzwonieniem się na infolinię Ryanaira – tak streszcza to Onetowi pan Paweł, który miał lecieć do Londynu. Teraz zamierza domagać się odszkodowania.
Lot pana Pawła miał zacząć się o 13.05. Został odwołany o 17, a pasażerowie nie poznali przyczyny takiej decyzji. Niektórzy przenieśli rezerwację na lot Ryanaira do Londynu na 19.50. Jednak i ten lot miał być opóźniony. Potem jednak przed terminal podstawiono autobusy, które miały zawieźć pasażerów do Rzeszowa – pracownicy Ryanaira przekazali podróżnym, że to stamtąd odlecą do Krakowa.
Jednak po godzinie kierowca zawrócił do Krakowa, mówiąc, że takie dostał polecenie. Podróżni dostali informację, że lot został odwołany, a samolot wystartował do Londynu bez nich – informuje Onet.
Problemy spotkały także podróżnych, którzy chcieli lecieć do Katanii. Ich samolot miał wylecieć z Krakowa o 16.35, ale lot został opóźniony. Miał wystartować przed 22, ale w końcu poinformowano pasażerów, że wylot odbędzie się z Katowic-Pyrzowic. Gdy podróżni dojechali na katowickie lotnisko, w biurze Ryanaira usłyszeli: „po co was tu przywieźli?”. Onet relacjonuje, że w Katowicach-Pyrzowicach o locie do Katanii nie było żadnej informacji, a ostatecznie został odwołany. Podróżni przywiezieni z Krakowa do Katowic musieli na własny koszt zorganizować sobie transport powrotny.
Do Katowic-Pyrzowic zawieziono również pasażerów Ryanaira, którzy mieli polecieć do Marsylii. Planowy wylot o 11.35 przesunięto na godzinę 20.30. Tymczasem autobusy, które miały zawieźć podróżnych na pokład samolotu podjechały dopiero około 21, a gdy dotarły do samolotu… lot wstrzymano. Zarówno obsługa i pasażerowie Ryanaira byli zdezorientowani, a ostatecznie o godzinie 23 lot do Marsylii odwołano.
Onet skontaktował się z Ryanairem w sprawie piątkowej sytuacji. Według uzyskanych przez portal informacji, loty do Marsylii, Oslo i Katanii odwołano, bo załogi przekroczyły dozwolone godziny lotu. Ryanair przeprosił pasażerów, których spotkały problemy, a ci, których loty odwołano, otrzymali informację o tym, że przysługuje im zwrot kosztów lub zmiana trasy lotu.
Źródło: Onet
Sportowcy dla powodzian
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?