Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odchudzanie językowe

Alicja Zielińska
Czternastu nauczycieli języków obcych w Politechnice Białostockiej od nowego roku akademickiego straci pracę. To jedna trzecia wszystkich zatrudnionych. Powód? Oszczędności. Uczelnia nie ma pieniędzy na naukę języków obcych.

Rewolucja w Politechnice Bialostockoiej zaczęło się w październiku. Z dwóch języków obcych, których do niedawna jeszcze uczyli się wszyscy studenci, teraz został tylko jeden. Grupy zostały połączone. Efekt jest taki, że w na lektoratach siedzi po 30 i więcej osób.
Od nowego roku akademickiego szykują się kolejne cięcia. Kierownik Studium Praktycznej Nauki Języków Obcych przygotował wypowiedzenia dla 14 lektorów. Pracę ma stracić 10 anglistów, trzech germanistów i romanista.

Na kogo popadnie, na tego bęc?

Wśród lektorów wrze. Twierdzą, że kryteria zwolnień są niejasne. Miał decydować staż pracy, tymczasem zwalniane są osoby pracujące po 10 i więcej lat, a zostają z trzyletnim stażem
- Nie wiemy dlaczego - mówią oburzeni nauczyciele. - Kierownik niczego nam nie wyjaśnił. Jedyną jego odpowiedzią jest taka, że jak się komu nie podoba, to może odejść już teraz. Lektorzy dodają, że proponowali kierownikowi możliwości zdobycia dodatkowych godzin do etatu, np. na kursach dla studentów. O niczym nie chce słyszeć.
Kryterium miało być tylko jedno, rzeczywiście, staż pracy - zgadza się dr Roman Hajczuk, kierownik Studium. - Ale ta koncepcja wzięła w łeb, bo wśród tych osób znalazły się cztery matki samotnie wychowujące dzieci, więc prawo od razu je chroni - wyjaśnia.
Dodaje, że musiał zostawić kilku młodszych lektorów, by zachować kadrę. I tak nam zostało juz tylko przedszkole i dom starców - żartuje. Wypowiedzenie ma dostać romanistka z ponad 30-letnim stażem a także doktorantka i osoby piszące podręczniki.

Trzeba zwalniać

O tym, czy lektorzy zostaną zwolnieni, zadecyduje w środę 26 lutego Senat uczelni. Rektor Politechniki Michał Bołtryk nie daje jednak większych nadziei na utrzymanie lektorów.
- Nie da się uniknąć zwolnień. Żyjemy w ustroju kapitalistycznym. Jeżeli nie ma pracy, to nie ma płacy. Problem, zdaniem rektora leży w tym, że Politechnika musi ograniczyć liczbę studentów, bo ma za mało samodzielnych pracowników naukowych. Według wymogów ministra edukacji, na jednego profesora i doktora habilitowanego nie może przypadać więcej niż 90 studentów.
Czy na nauce języków obcych trzeba oszczędzać? Prywatnie zdanie mam inne niż jako rektor - odpowiada Bołtryk. - Oczywiście najlepiej byłoby mieć grupy 8- 10 osobowe. Tylko, że nas na to nie stać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny