MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Myślę, że przyjmiemy go dobrze

Rozmawiał: Sylwester Barski
Kurier Poranny: Mamy papieża - Josepha Ratzingera. Konklawe wybrało tak, jak typowały media. Księże Biskupie - jakie pierwsze odczucia, na gorąco? Bp Antoni Dydycz, ordynariusz Diecezji Drohiczyńskiej: Rzeczywiście, nie ma tu większego zaskoczenia. Ze względu na bliską współpracę kard. Ratzingera przez 24 lata z Janem Pawłem II, a także ze względu na niesłuchanie pozytywne wrażenie, jakie wywołała jego homilia na pogrzebie Jana Pawła II. Sądzę też, że i kardynał Ratzinger był bardziej przygotowany.

To konklawe przebiegało w trochę innej atmosferze niż to drugie w 1978 roku. Teraz kardynałowie już od początku mieli wizję, chcieli postawić na kontynuację, wybierając właśnie tego, który był tak bardzo blisko Jana Pawła II, który był nie tylko prefektem Kongregacji Nauki Wiary, ale członkiem wielu innych kongregacji i różnych dykasterii w ramach Sekretariatu Stanu. Słowem, był w środku większości spraw Kościoła od strony duchowej i administracyjnej.

l Co z tego wynika teraz?
- Jak wspomniałem, z pewnością kontynuacja, która oczywiście nie będzie naśladownictwem, powielaniem. Jestem przekonany, że nowy papież wniesie dużo swoich inwencji, także ze względu na to, że ma inną szkołę i inne doświadczenia życiowe niż jego poprzednik.

l Ostatnie tygodnie łącznie z tym bardzo krótkim konklawe głęboko i na długo zapadną wszystkim w pamięć...
- Dla nas wszystkich pontyfikat Jana Pawła II był wielkim duchowym przeżyciem, umocnionym w ostatnich dniach jego życia, śmierci i pogrzebu. Ale myślę, że dla całego współczesnego świata to, co przeżywaliśmy, może być wielką katechezą o Kościele. Wszyscy chcieliby go zrównać do instytucji świeckich, stosować te same kryteria i metody. Tymczasem Kościół okazał się zupełnie odmienny. Patrzyliśmy na tych kardynałów staruszków, którzy ledwie kroczą, ale Kościół trwa. Zmiana papieży - odchodzi jeden, przychodzi następny - odbyła się w sposób uporządkowany, bez chaosu, zamieszania, działań, które we współczesnym świecie nieraz porażają. A tu ogromny spokój, zaufanie. Okazuje się, że kardynałowie różnych ras, języków i kultur, także obrządku wschodniego, działają wyjątkowo sprawnie i skutecznie.

l Jak w przeświadczeniu Księdza Biskupa przyjmą nowo wybranego papieża Polacy?
- Myślę, że przyjmiemy go dobrze. Bo tak blisko współpracował z Janem Pawłem II, bo po jego śmierci postępował z tak wielką kulturą, z wielkim duchowym namaszczeniem i osobistym zaangażowaniem i takim przejęciem, że rozpoczynając mszę św. zapomniał nawet dokonać jednego znaku. Nie widzę powodów do obaw, byśmy mieli go źle przyjmować. Podobnie jak życzliwie przyjmowali niemieccy katolicy Jana Pawła II.

l A czy możemy się spodziewać rychłego przyjazdu do Polski?
- Na pewno pojedzie w sierpniu do Kolonii na spotkanie młodzieży. Nie wiem, czy w tym roku uda mu się przyjechać do Polski. Jan Paweł II, który w chwili wyboru był o 20 lat młodszy, pierwszą wizytę zagraniczna odbył dopiero zimą, do Irlandii, natomiast do Polski przyjechał dopiero w czerwcu następnego roku. Musimy więc cierpliwie poczekać. Możemy być pewni, że wniesie coś nowego. Będzie przede wszystkim sobą, ale na pewno podejmie główne wątki duszpasterskiej działalności Jana Pawła II i będzie Kościół pomyślnie prowadził. O to będziemy się modlić.

l Dziękuję za rozmowę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny