MOPR. Dofinansowanie rehabilitacji tylko w jeden dzień

Taką informację nasz Czytelnik otrzymał w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie przy ul. Białej, gdzie składa się wnioski. Chce ubiegać się o dofinansowanie z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

- Powiedziano mi, że trzeba przyjść 2 stycznia - opowiada mężczyzna. - Bo pieniędzy jest mało, więc podział odbędzie się na zasadzie kto pierwszy, ten lepszy. Co tam się wtedy będzie działo, kiedy naraz przyjdą wszyscy zainteresowani, strach pomyśleć.

Zygmunt Jurkowski jest przerażony tą perspektywą. Mężczyzna jest już bowiem w podeszłym wieku i zmaga się z wieloma chorobami, między innymi zwyrodnieniem stawów kolanowych i biodrowych. Chorował też na nowotwór. Ma orzeczoną całkowitą niezdolność do pracy. Żeby móc w miarę normalnie funkcjonować, musi co jakiś czas wyjechać na turnus rehabilitacyjny. Ostatni raz był w 2012 roku. Teraz jego stan zdrowia wymaga kolejnych zabiegów.

- Ale mnie już nawet nie o to chodzi, czy mnie na ten turnus wyślą, czy nie - mówi nasz Czytelnik. - Tylko jak można wprowadzać taką organizację. Przecież rehabilitacja dotyczy przeważnie starszych osób. Jak my się tam będziemy tłoczyć? Niech nas traktują jak ludzi. Nigdy tak nie było. Wnioski można było składać przez cały rok.

Dyrekcja MOPR zapewnia, że nadal nic się w kwestii przepisów nie zmieniło. - To nie jest tak, że wniosek można złożyć tylko 2 stycznia. Faktem jest jednak, że pieniędzy z PFRON rzeczywiście jest mało - wyjaśnia Kazimierz Kuczek, zastępca dyrektora MOPR. - Lepiej więc nie zwlekać.

Zainteresowanie turnusami rehabilitacyjnymi jest bowiem ogromne. W tym roku wpłynęło ok. 1500 wniosków, a dofinansowanie otrzymały tylko 273 osoby. Może więc zdarzyć się tak, że już na początku stycznia zostaną rozdysponowane pieniądze z całego roku.

- Wszystko zależy od tego, kto się zgłosi - mówi Kazimierz Kuczek. - Największe szanse mają osoby z najwyższym stopniem niepełnosprawności, które dodatkowo nie uczestniczyły w turnusie rok wcześniej.
Zygmunt Jurkowski te kryteria spełnia. Nie wiadomo jednak, ile będzie osób w podobnej sytuacji.

Nowa siedziba czeka

Niedawno zakończyła się budowa nowej siedziby MOPR przy ul. Klepackiej. Obiekt wciąż nie jest jednak gotowy. Nadal trwają tam prace wykończeniowe. Kiedy dobiegną końca budynek trzeba będzie jeszcze wyposażyć. Nadal nie wiadomo kiedy konkretnie mieszkańcy będą mogli tam załatwić swoje sprawy. Plan jest taki, by przeprowadzka nastąpiła jeszcze podczas tej zimy. Wiadomo na pewno, że przeniesie się tam wydział zajmujący się świadczeniami rodzinnymi. W tej chwili znajduje się on przy ul. Bema, a warunki tam panujące są najtrudniejsze. Wydziały podlegające MOPR znajdują się w tej chwili w kilku miejscach rozproszonych po mieście, m. in. przy ul. Białej i Malmeda. Oddanie do użytku nowej siedziby umożliwi białostoczanom załatwienie wszystkich spraw w jednym miejscu.