Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany zabił młodego człowieka. Dostał 5 lat więzienia. Dle niektórych to za mało

Piotr KUTKOWSKI [email protected]
Znaleziona na miejscu tragedii czapka policjanta
Znaleziona na miejscu tragedii czapka policjanta Fot archiwum
Na karę 5 lat pozbawienia wolności sąd skazał 20-latka za spowodowanie po pijany wypadku, w którym zginął kozienicki policjant Maciej Walaszczyk. Wyrok jej nieprawomocny, prokuratura już złożyła apelację.

24-letni policjant zginął 21 listopada 2010 roku, na ranem na drodze między Zwoleniem i Kozienicami, gdy zabezpieczał miejsce poprzedniego wypadku. Uderzył w niego 20-latek, który kierował oplem vectrą. Funkcjonariusz zmarł na miejscu. Samochód poruszał się z dużą prędkością, kierowca miał w organizmie 1,5 promila alkoholu w organizmie, razem nim jechało autem czterech pijanych pasażerów. Wszyscy wracali z dyskoteki pod Zwoleniem.

Kozienicka prokuratura zarzuciła kierowcy spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości. Sąd Rejonowy w Kozienicach skazał go na karę 5 lat pozbawienia wolności, zakazał mu także prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 9 lat. Wyrok jest nieprawomocny, kozienicka prokuratura złożyła już w tej sprawie apelację.

15 października 2011 roku, niespełna rok po tragedii w Komendzie Powiatowej Policji w Kozienicach odsłonięta zostanie tablica pamięci Macieja Walaszczyka, będzie też memoriał jego imienia i rajd rowerowy. Patronat nad uroczystością objął Komendant Główny Policji, generał Andrzej Matejuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie