Jerzy Kiszkiel, podlaski kurator oświaty: To nie jest dobry pomysł
Szkoła ponadgimnazjalna różni się od szkoły podstawowej i gimnazjum, gdzie takie rozwiązanie istnieje. Tu uczeń samodzielnie wybiera, gdzie chce kontynuować naukę. Czy będzie to liceum, technikum, czy zawodówka. Powinien ponosić większą odpowiedzialność za swój wybór. Dlatego wymagania w szkołach ponadgimnazjalnych powinny być większe.
Poza tym możliwość poprawiania ocen istnieje w każdej szkole, w trakcie roku szkolnego, na każdym etapie edukacji. Natomiast promowanie ucznia z oceną niedostateczną, którą mógłby utrzymać w wyniku niezdania egzaminu poprawkowego, może obniżyć poziom nauki. W przypadku szkoły średniej jest to niepotrzebne, wręcz niebezpieczne. Dlatego jestem przeciwny propozycji ministerstwa edukacji i takie stanowisko podlaskiego kuratorium oświaty przekazaliśmy do Warszawy. Argumenty resortu to ujednolicenie rozwiązań stosowanych w szkołach. Stąd jego propozycja.
Jednak zawsze jest jakaś grupa uczniów, która ma mniejszą motywację do nauki. Zależy jej tylko na tym, by zaliczyć przedmiot i przejść do następnej klasy. I taka grupa uczniów minimalistów pewnie będzie chciała wykorzystać furtkę ocenową. Oni mogą podejmować niepotrzebne ryzyko i mogą przegrać. Bo rada pedagogiczna może ich przepuścić z jedynką, ale nie musi tego zro
Józef Klim, podlaski poseł PO, nauczyciel: Potrzebne są jasne zasady
Poseł Platformy Obywatelskiej Józef Klim ostrożnie podchodzi do projektu Ministerstwa Edukacji o promocji do następnej klasy z oceną niedostateczną.
(fot. Fot. Archiwum)
Nie jestem wielkim orędownikiem takich zmian. Dlatego byłbym bardzo ostrożny przy wprowadzaniu promocji do następnej klasy z oceną niedostateczną. Rozumiem, że taki mechanizm działa w szkołach podstawowych czy gimnazjach. Tu rozwój psychiczny i umysłowy dzieci przebiega w różnym tempie. Sytuację uczniów szkół ponadgimnazjalnych trzeba przedyskutować z fachowcami. O otrzymaniu jedynki decyduje czasem wiele powodów.
Konflikty, sytuacja osobista. Jeżeli jednak przyjmujemy zasadę, że ocena wystawiona przez nauczyciela jest kryterium przechodzenia z klasy do klasy, to jej ważność powinna pozostać. Tak, by młodzi ludzie nie zaczęli wybiórczo podchodzić do nauki. Dobrze, gdy uczeń wie, w czym chce się specjalizować, i przykłada się szczególnie do konkretnych przedmiotów. Z pozostałych musi opanować minimum.
Może się zdarzyć, że propozycja ministerstwa edukacji będzie obowiązywać. Ale tu potrzebne są jasne zasady. To nie może być tak, że rada pedagogiczna podejmuje decyzję o przepuszczenia ucznia z jedynką do następnej klasy i sprawa się kończy. Uczeń, może w kolejnym egzaminie poprawkowym, musi wykazać, że nadrobił zaległości. Musi wykazać się wiedzą. W przeciwnym wypadku poniesie konsekwencje. Na przykład zostanie w tej samej klasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?