Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mikołaj Janowski: Konflikt wywołali politycy przed zbliżającymi się wyborami

(magu)
Mikołaj Janowski, radny sejmiku wojewódzkiego z PSL
Mikołaj Janowski, radny sejmiku wojewódzkiego z PSL
Mikołaj Janowski, radny sejmiku wojewódzkiego z PSL o kontrowersjach związanych z nowelizacją ustawy o ochronie przyrody oraz perspektywach Hajnówki.

Wciąż duże emocje budzi obywatelski projekt nowelizacji ustawy o ochronie przyrody, a także dyskusje wokół poszerzenia Białowieskiego Parku Narodowego.

Nawet w poszczególnych partiach nie ma pełnej zgody na te tematy. Zapytaliśmy więc lokalnych działaczy o przyszłość powiatu i o poszerzenie BPN.

Rozmawialiśmy już o tym z Wiesławem Rakowiczem, szefem hajnowskich struktur PO i z Bogusławem Łabędzkim, hajnowskim radnym PiS.

Kurier Hajnowski : Jakie jest Pana zdanie na temat obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy o ochronie przyrody?

Mikołaj Janowski, radny sejmiku wojewódzkiego z PSL: Każdy projekt obywatelski powinien zostać doceniony, ale ten jest projektem na żądanie. Zainspirowany przez polityków, którzy wywołali konflikt wokół Puszczy Białowieskiej tylko dlatego, że zbliżały się wybory. Młodzi ludzie, którzy zbierali pod nim podpisy, zostali wykorzystani. To nie przypadek, że młodzi ludzie wchodzą na dach ministerstwa i wywieszają transparent. Ochrona tego nie widziała? To musiało być zainspirowane. Nie mogę się zgodzić z założeniami tego projektu. Samorządom nie można zabierać prawa głosu. To wójt, radny gminy, powiatu czy województwa, wiedzą najlepiej, co jest korzystne dla danego terenu. To samorządy w porozumieniu z ministrem środowiska powinny podejmować decyzje.

Jak, według Pana, powinien rozwijać się powiat hajnowski? Na jakie dziedziny powinien stawiać?

- Przede wszystkim mały ruch przygraniczny. To na mój wniosek Sejm przyjął stanowisko na temat tego ruchu. Jeszcze dwa lata temu strona białoruska chciała podjąć taką współpracę. Teraz już, niestety, nie chce. Ważne jest też uruchomienie przejścia kolejowego w Siemianówce. Mieszkamy na najkrótszej trasie z Azji do Europy. Proszę sobie wyobrazić jakie stworzyłoby to możliwości. Powinniśmy być zapleczem firm, które istnieją wokół Puszczy np. IKEA czy Pronar. Trzeba też stworzyć miejsca noclegowe, hotele. Przecież w Hajnówce praktycznie ich nie ma.

Nie wykorzystujemy też potencjału lokalnych przedsiębiorców. Trzeba skończyć z tym, że na naszym terenie preferuje się firmy z zewnątrz. Wystarczy popatrzeć na Bielsk Podlaski, który przyjął odmienną taktykę i bardzo się rozwinął. Natomiast hajnowskie władze robią inaczej.
Kolejną sprawą jest wykorzystanie naszego rolnictwa. Można przecież zwiększyć udział rolnictwa ekologicznego. Miałoby ono dobrą markę. Wszyscy inni to robią, tylko nie my. Nie wykorzystujemy potencjału, który w nas drzemie. A on jest ogromny.

Inną sprawą jest przyciągnięcie turystów. Trzeba się postarać, by nie zostawali u nas na dwa-trzy dni. Musimy też więcej żądać od naszych polityków. Nie tylko śpiewać im piosenki, ale zacząć coś od nich wymagać. Należy też w końcu dać szansę młodym, wykształconym ludziom. Proszę popatrzeć ilu z nich wyjeżdża. Trzeba dać im szansę nawet kosztem tych, którzy mogą już przejść na emeryturę. Nikt nie jest niezastąpiony. Dziś wszelki wkład w naszą naukę wykorzystuje zagranica, bo u nas, komuś młodemu trudno znaleźć pracę. Dajmy szansę tym ludziom, bo to nowe pomysły, nowe perspektywy i nowa energia. Musi też nastąpić gazyfikacja naszego terenu. To jest rzecz bezdyskusyjna. Jeśli mamy chronić Puszczę Białowieską, to trzeba załatwić w pierwszej kolejności.

Czy widzi Pan szansę zażegnania sporu między zwolennikami a przeciwnikami poszerzenia Białowieskiego Parku Narodowego?

- Szansa, oczywiście, jest. Opierałbym ją na zdaje się drobnej, małej szkole, czyli Technikum Leśnym w Białowieży. Nasi leśnicy i profesorowie z Białowieży powinni dojść do porozumienia. Oczywiście, uwzględniając innych mieszkańców naszego powiatu. Uważam również, że w Hajnówce powinno powstać Centrum Ochrony Przyrody obejmujące całą Europę. To nasi leśnicy i nasze środowiska naukowe powinny uczyć innych, jak chronić przyrodę. Niestety, obecnie mamy taką paradoksalną sytuację, że minister środowiska walczy z leśnikami, zamiast ich promować w całej Europie, a nawet świecie. Dochodzi do takich paradoksów, że opracowania naukowe polskich naukowców dotyczące Puszczy Białowieskiej, leżą na półkach. Tymczasem Puszcza Białowieska powinna być centrum nauki ekologicznej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny