Michał Listkiewicz składał w czwartek przed południem wyjaśnienia w tej sprawie i po przesłuchaniu został zwolniony za poręczeniem majątkowym.
Chodzi o sprawę z 2000 roku dotyczącą długów w Widzewie Łódź. Były prezes PZPN nakazał przelać pieniądze należne Widzewowi nie na konto klubu (zajęte przez wierzycieli), ale na konto niemieckiej firmy właściciela klubu.
Prokuratura apelacyjna we Wrocławiu zwolniła Listkiewicza, ale ma on zapłacić kaucję w wysokości 60 tysięcy zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?