Mimo że miasteczko ruchu drogowego jest już prawie skompletowane, do tej pory nie udało się znaleźć odpowiedniego pomieszczenia na jego rozstawienie.
- Rozmawialiśmy już z prezydentem i dyrektorem Zarządu Mienia Komunalnego na ten temat - mówi Jacek Pietraszewski, rzecznik straży miejskiej. - Do tej pory nie zapadły żadne postanowienia. Dziś odbędą się kolejne rozmowy w tej kwestii.
Straż miejska przygotowuje przenośny plac manewrowy do nauki jazdy rowerem i zasad ruchu drogowego. Składa się on ze zwijanych gumowych mat, które tworzą skrzyżowania. Można je dowolnie modyfikować, dzięki czemu mali rowerzyści z pewnością nie znudzą się jedną trasą. Nie zabraknie też znaków drogowych.
- Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego dokupił nam kolejne sześć znaków drogowych i sygnalizator świetlny - mówi Jacek Pietraszewski. - Poprosiliśmy też o dofinansowanie komisję bezpieczeństwa i porządku oraz centrum zarządzania kryzysowego.
Wszystko przygotowane oprócz lokalizacji rowerowego miasteczka
Jedna z białostockich hurtowni rowerowych wstępnie zgodziła się na bezpłatne wypożyczenie rowerów. Dzięki nim dzieci będą miały na czym uczyć się zasad ruchu drogowego w miasteczku. Ponadto strażnicy mają zamiar organizować w szkołach podstawowych i gimnazjach bezpłatne szkolenia z zakresu ruchu drogowego, pieszych i rowerzystów. Dzięki temu młodzież przystępująca do egzaminu na kartę rowerową, który będzie mogła zdawać w miasteczku, zdobędzie przydatną wiedzę bezpośrednio od funkcjonariuszy.
Przenośny plac manewrowy sprawdził się już w wielu miastach Polski t.j. Warszawa, Kraków, czy Łódź. Białostoccy strażnicy przeszli szkolenie w stolicy, gdzie miasteczko funkcjonuje bez problemu od wielu lat.
W naszym mieście chcieliby uruchomić je już w marcu. Niestety pogoda uniemożliwia rozstawienia placu manewrowego na zewnątrz. Potrzebny jest zadaszony budynek o wielkości sali gimnastycznej. Strażnicy myśleli nad magazynami przy ul. Węglowej.
Na Węglowej nie ma miejsca
- Jest to teren ogrodzony i można tam zaparkować autokar - mówi Jacek Pietraszewski. - Ponadto szkoły miałyby dobry dojazd.
- Na Węglowej nie ma miejsca - ucina Andrzej Ostrowski, dyrektor Zarządu Mienia Komunalnego. - Wciąż szukamy odpowiedniego budynku, ale w tej chwili nic nie mogę zaproponować.
Tymczasem magistrat nie chce spekulować na temat teoretycznej lokalizacji miasteczka. - Trwają rozmowy w tej sprawie - kwituje Beata Kołakowska z biura prasowego urzędu miejskiego.
Jeśli nie uda się znaleźć odpowiedniego pomieszczenia w Białymstoku na plac manewrowy, zostanie on rozstawiony na jednym z boisk szkolnych. Jednak zajęcia będą mogły odbywać się tylko przy sprzyjającej pogodzie, a nie jak planowano przez cały rok.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?