Z Jagiellonią łączy Koronę to, że ostatnie spotkania przez przez Was, i przez białostoczan zostały przegrane 0:3. Doszliście już do siebie po dotkliwej wpadce w Krakowie z Wisłą?
Paweł Sobolewski: Nie jest miło przegrywać tak wysoko, ale ci, którzy oglądali ten mecz zapewne zgodzą się, że wynik był dużo gorszy niż nasza gra. Pokazaliśmy się z całkiem niezłej strony, a dwie bramki straciliśmy w końcówce, kiedy nie było już czego bronić i staraliśmy się doprowadzić do wyrównania.
Kieleccy kibice i fani Wisły, delikatnie mówiąc, nie przepadają za sobą. To chyba dobrze, że szansę na rehabilitację będzie mieli w prestiżowych dla kibiców żółto-czerwonych derbach?
- Każda porażka 0:3 boli i wywołuje w człowieku chęć zmazania plamy. Ale pod tym względem motywacja będzie podobna, bo przecież Jaga przegrała w takich samych rozmiarach prestiżowe spotkanie z Legią. To nawet dobrze się składa, bo w niedzielę zapowiada się naprawdę ciekawa potyczka.
Sympatyków innych drużyn trudno będzie jednak zachęcić do ich oglądania, bo przecież tak naprawdę w Kielcach spotkają się drużyny, którym nie grożą ani europejskie puchary, ani degradacja do pierwszej ligi.
- To nie jest tak. To, że ktoś nie walczy o mistrza, ani nie broni się przed spadkiem nie znaczy, że nie ma o co grać. Przeciwnie, w tabeli jest tak gęsto, ze można sezon skończyć tuż za podium, lub tuż nad strefą spadkową. Dla każdego zawodnika lepiej być na przykład na szóstym miejscu niż na 13. Zapewniam, że nie brakuje nam motywacji i jestem przekonany, że w Jagiellonii jest tak samo.
Skoro już mowa o pucharach, to licencję na grę w nich ma tylko sześć drużyn, w tym Korona. Jeśli brać to pod uwagę, to wystarczy Wam wyprzedzić Zagłębie Lubin, by wystąpić w klasyfikacjach do Ligi Europejskiej. Myślicie o tym?
- Myślimy o najbliższym meczu i chcemy go wygrać. A co to licencji, to są przecież jeszcze odwołania. To, że tak mało drużyn otrzymało prawo gry w europejskich pucharach, to tak naprawdę wstyd dla nas wszystkich i chluby to nam nie przynosi. Ale nie oznacza to, że skreślamy siebie. Przeciwnie. Chcemy zająć jak najwyższe miejsce na koniec sezonu, a potem zobaczymy, co się wydarzy.
Przeciwko Koronie Jagiellona będzie miała problem na bokach obrony. Zanosi się zatem na to, że jako skrajny pomocnik możesz mieć ułatwione zadanie.
- Spokojnie, przecież w kadrze Jagi są inni obrońcy. Szansę dostanie ktoś inny i będzie się starał to wykorzystać. Każda drużyna ma w końcówce sezonu mniejsze bądź większe problemy kadrowe i trzeba się skupiać na sobie i własnej grze.
Mecz Korona Kielce - Jagiellonia Białystok transmisja online na żywo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
