Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok online. Transmisja TV na zywo w Internecie

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 85 748 95 31
Martin Baran (na pierwszym planie) przekonuje, że drugi taki słaby mecz jak z Koroną już się nie powtórzy
Martin Baran (na pierwszym planie) przekonuje, że drugi taki słaby mecz jak z Koroną już się nie powtórzy archiwum
Opromieniona awansem do półfinału Pucharu Polski Jagiellonia Białystok zmierzy się w niedzielę na wyjeździe z Górnikiem Zabrze w meczu o ligowe punkty. Żółto-czerwonym marzy się pełna pula, która przybliży ich do miejsca w pierwszej ósemce. Najbliżsi rywale z kolei wiosną jeszcze nie wygrali i w najbliższym spotkaniu z pewnością zechcą przerwać złą passę.

Nie patrzymy na Górnik, jak na drużynę, która jest w kryzysie, czy po porażkach. Mamy swój cel na ten mecz i postaramy się go zrealizować. Chcemy wygrać i z takim nastawieniem jedziemy do Zabrza - mówi Piotr Stokowiec, trener Jagiellonii.

Zadanie jest jednak niezwykle trudne, bowiem nie dość, że przeciwnik będzie niezwykle zdeterminowany, to w białostockim zespole zabraknie kilku kluczowych graczy. Z powodu kontuzji nie zagrają Rafał Grzyb, Jonatan Straus i prawdopodobnie także Adam Waszkiewicz oraz Mateusz Piątkowski. Ponadto za kartki pauzować będą Giorgi Popchadze i Michał Pazdan.

- To już drugi mecz w Zabrzu, który mnie ominie. To nie jest tak, że specjalnie się wykartkowałem, żeby nie grać przeciwko byłemu klubowi. Wręcz przeciwnie, bardzo chciałem tam wrócić i pokazać się z dobrej strony - przyznaje Pazdan, który wiele lat swojej kariery spędził właśnie w Zabrzu.

Jego brak to chyba największe osłabienie białostockiej ekipy. Pod nieobecność Grzyba, Pazdan był jedynym zawodnikiem, który gwarantował w miarę przyzwoitą grę w środku pola. Teraz, kiedy zabraknie obu pomocników od których Stokowiec w zasadzie przed każdym meczem ustalał skład, może być ciężko.

- Na pewno nie jest to dla nas komfortowa sytuacja. Ale po to mamy szeroką kadrę, żeby wszystkie braki uzupełniać. Mamy inne sposoby, żeby to zniwelować - zapewnia szkoleniowiec Jagi.

W meczu z Górnikiem pewniakiem do gry w drugiej linii jest Joel Perovuo, który w Gdańsku pokazał się z dobrej strony i oby nie był to tylko jednorazowy przebłysk Fina. Partnerować mu może Adam Dźwigała, który także ostatnio spisuje się całkiem nieźle. Przed tą dwójką operować będą zapewne Maciej Gajos lub Dani Quintana. O ile Hiszpan upora się z infekcją wirusową, która dopadła go jeszcze przed meczem z Lechią.

- Dani już powoli dochodzi do siebie. Ale do meczu mamy jeszcze kilka dni i przez ten czas wiele może się zdarzyć w kwestiach kadrowych. Dlatego byłbym ostrożny z tymi wszystkimi absencjami - ucina Stokowiec.

W defensywie też nie obejdzie się bez zmian, bowiem trener ma problem z obsadą lewej obrony. Pod nieobecność Strausa i Popchadze na tej pozycji wystąpi zapewne ktoś z dwójki - Filip Modelski, Jakub Tosik.

Na szczęście do składu żółto-czerwonych wraca już po pauzie za kartki Ugo Ukah. Jego brak w poprzednim ligowym meczu z Koroną Kielce (1:1) był aż nadto widoczny. Białostoczanie mogą mówić o sporym szczęściu, że tego spotkania nie przegrali, choć na to zasługiwali.

- Nic nam wówczas nie wychodziło. Źle realizowaliśmy założenia taktyczne i graliśmy zdecydowanie za daleko od siebie, byliśmy rozciągnięci po całym boisku - przyznaje Martin Baran, obrońca Jagi. - Na szczęście kilka dni później w Gdańsku wyglądało to już znacznie lepiej. Awans w Pucharze Polski nas podbudował. Do Zabrza jedziemy zdeterminowani, będziemy walczyć ze wszystkich sił i jestem przekonany, że uda nam się tam wygrać - zapowiada.

Zupełnie inne nastroje są w obozie Górnika, który w środę odpadł z Pucharu Polski po beznadziejnym występie z Zawiszą Bydgoszcz (0:3). Zabrzanie, którzy jesienią byli największą rewelacją rozgrywek, wiosną są najgorsza ekipą. Z ośmiu spotkań (sześć w lidze i dwie w pucharze) przegrali pięciokrotnie i w dalszym ciągu czekają na pierwsze tegoroczne zwycięstwo.

- To jest dramat. Nadzieja, że w końcu się przełamiemy cały czas w nas jest, choć nie ukrywam, że z meczu na mecz jest ona coraz mniejsza - przyznaje Grzegorz Kasprzik, bramkarz Górnika.
Spotkanie w Zabrzu zostanie rozegrane w niedzielę o godz. 18. Transmisję przeprowadzi Canal + Sport.

W najbliższej kolejce ligowej wzrok kibiców z całej Polski skierowany jest na Warszawę, gdzie dojdzie do spotkania na szczycie. Liderująca Legia podejmie Lecha Poznań i w przypadku zwycięstwa lub remisu ma szansę zapewnić sobie pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej. Hit ekstraklasy rozpocznie się jutro o godz. 15.30. Pokaże go m.in. TVP 1.

Program 28. kolejki

Piątek: Ruch Chorzów - Podbeskidzie Bielsko-Biała (godz. 18), Korona Kielce - Pogoń Szczecin (20.30).
Sobota: Legia Warszawa - Lech Poznań (15.30), Cracovia Kraków - Widzew Łódź (18), Lechia Gdańsk - Piast Gliwice (20.30).
Niedziela: Zawisza Bydgoszcz - Śląsk Wrocław (15.30), Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok(18).
Poniedziałek: Zagłębie Lubin - Wisła Kraków (18).

Mecz Górnik - Jagiellonia. Transmisja meczu online TV na zywo w Internecie

link 1

link 2

link 3

link 4

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny