Taki pomysł ma plusy i minusy - uważa Inga Majer, drugoklasistka z VIII Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Piastowskiej w Białymstoku. - Z jednej strony zyskalibyśmy dodatkowy miesiąc na naukę. Jednak matura w czerwcu to krótsze wakacje i dłuższy stres.
W maju, kiedy jej starsi koledzy będą pisać maturę z polskiego, angielskiego i matematyki, ona będzie miała wolne. Od 4 do 6 maja, czyli dzień dłużej niż do tej pory. Takie rozporządzenie właśnie podpisało ministerstwo edukacji. I to wywołało dyskusję o maturalnych terminach.
- Na dodatkowych dniach wolnych uczniowie zawsze tracą - nie ma wątpliwości Antoni Grodzki, dyrektor VIII LO. - Od wielu lat na spotkaniach i konferencjach ogólnopolskich apelujemy, żeby maturę przenieść na czerwiec - dodaje.
Bo maj to czas sprawdzianów i zabiegania o lepsze oceny. Jednocześnie szkoły muszą poświęcić się maturom. - Wielu nauczycieli nie przychodzi na lekcje, bo jest na egzaminach - przyznają uczniowie VIII LO.
- Dlatego matura powinna być przeprowadzona po klasyfikacji rocznej - dodaje Małgorzata Górniak.
Komisje egzaminacyjne i uczelnie nie mówią nie. - Jesteśmy gotowi na taką zmianę - podkreśla Waldemar Kurpiewski, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łomży.
- Rekrutacja na studia i tak trwa teraz do września, więc matura może być w czerwcu - dodaje prof. Jerzy Nikitorowicz, rektor Uniwersytetu w Białymstoku. Jednak ostateczna decyzja należy do ministerstwa. - W tej chwili nie prowadzimy prac nad zmianą maturalnych terminów - poinformowało nas biuro prasowe resortu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?