Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Masaż za dopłatą

Michał Franczak
Samochód klasy wyższej to nie tylko wyjątkowy styl. Coraz częściej liczy się oszczędny silnik i nowoczesny komputer pokładowy.

No i luksusowe dodatki. Samochody dla biznesmenów wcale nie muszą być paliwożerne. W końcu nawet bogaty kierowca nie lubi bez potrzeby wyrzucać pieniędzy w błoto. Producenci aut coraz częściej to rozumieją. I na wyścigi oferują nowe, ekonomiczne wersje swoich limuzyn. Samochód, który widzi inne auta Już niebawem (pod koniec listopada) do salonów zawita udoskonalone Audi A6. Ta najbardziej sportowa limuzyna biznesowa na niemieckim rynku jest zarazem najpopularniejszym samochodem tego typu. Nowa wersja będzie dostępna z większą gamą silników.

Co ważne – we wszystkich jednostkach napędowych spalanie paliwa zmniejszono o 15 proc. Niemiecki producent w nowej wersji Audi zmienił również zawieszenie i dodał nowe systemy wspomagania kierownicy. Większość limuzyn A6 zjeżdża z taśmy montażowej z silnikami sześcio- i ośmiocylindrowymi, ze stałym napędem na wszystkie koła. Oraz z luksusowym wyposażeniem dodatkowym. Teraz najwyższa linia Audi została jeszcze ulepszona. Podrasowano wygląd (nowy kształt mają m.in. zderzaki, wloty powietrza, reflektory przeciwmgielne i osłona chłodnicy). Jak przystało na nowoczesne auto, Audi A6 ma wiele systemów wspomagających jazdę. Razem z reflektorami ksenonowymi „plus” Audi oferuje system samoczynnie włączający i wyłączający światła drogowe. Samochód rozpoznaje jadące z tyłu samochody z odległości około 50 metrów. W przypadku, gdy zmiana pasa mogłaby spowodować zagrożenie, zapala się lampka w lusterku zewnętrznym.

Zagłówki tylnej kanapy w formie litery L poprawiają widoczność kierowcy do tyłu. Zmniejszono również prawie o połowę poziom hałasu. Inżynierowie Audi poprawili też grafikę tablicy wskaźników. Dla osob lubiących sportowe samochody, Audi przygotowało pakiet S-line obejmujący takie elementy jak 18-calowe koła i sportowe zawieszenie, obniżające nadwozie o 30 milimetrów oraz sportowe siedzenia i specjalne listwy dekoracyjne. Do wyboru jest sześć silników benzynowych i cztery wysokoprężne. Są też trzy rodzaje skrzyń biegów – ręczna i dwie automatyczne. Najmniejszy silnik benzynowy ma pojemność dwóch litrów i moc 170 KM, a najmocniejszy to 4,2-litrowy i imponującą moc 350 KM. Średnie zużycie paliwa pierwszego z tych silników to tylko 8,2 l na 100 kilometrów. Jednostki dieslowskie to nowoczesne i ciche silniki common rail. Silnik 2.7 TDI uzyskuje teraz moc 190 KM, a 3.0 TDI – 240 KM.

Wśród silników wysokoprężnych znajduje się też wyjątkowo oszczędna jednostka dwulitrowa, która w wersji podstawowej pozwala przyspieszyć do setki w 9,9 sekundy. Średnie zużycie paliwa wynosi zaledwie 5,3 litra na 100 km. Komfort i Internet Kolejna niemiecka limuzyna, która doczekała się w tym roku piątej generacji, to nowe BMW Serii 7. Samochód będzie miał teraz nową gamę silników. Najsilniejsza jednostka benzynowa będzie oferować aż 407 KM. Sześciobiegowa skrzynia automatyczna teraz przełącza biegi szybciej . A samochód zużywa mniej paliwa. W nowym BMW 7 zmieniono również zawieszenie.

Amortyzacja, przełączanie biegów, działanie pedału gazu mogą być dostosowane do stylu jazdy (można wybrać jeden z trzech trybów – komfortowy, zwykły lub sportowy). Duży nacisk polożono na bezpieczeństwo. Zapewniają je automatyczne trzypunktowe pasy, przednie i boczne poduszki powietrzne i kurtyny chroniące głowę. W samochodzie są też zagłówki na przednich siedzeniach, aktywujące się w przypadku uderzenia. Do tego mamy opony z sygnalizacją przebicia.

Z nowinek technicznych znajdziemy system Connected Drive, który pozwala łączyć się z Internetem i np. uruchomić automatyczną funkcję wzywania pomocy. Nawigację samochodową można obsługiwać nawet z tylnych foteli. Komfortu tu nie zabraknie, zadbają o to fotele z funkcją masażu i aktywną wentylacją (do nabycia jako wyposażenie opcjonalne). Wśród aut najbardziej pożądanych przez miłośników luksusowych samochodów, jedną z czołowych marek jest Jaguar. Teraz duma Wielkiej Brytanii doczekała się nowego wcielenia.

Model XF będzie dostępny w sprzedaży dopiero od kwietnia przyszłego roku, jednak na oficjalnej stronie internetowej marki można już go zamawiać. Czterodrzwiowy XF mieści pięć dorosłych osób. Każdy model ma elektronicznie sterowaną skrzynię biegów, zapewniającą natychmiastową i bardzo płynną zmianę przełożeń. Tryb sekwencyjny pozwala kierowcy na zmianę biegów jednym naciśnięciem przycisku na kierownicy. Wyloty klimatyzacji są ukryte w desce rozdzielczej do chwili włączenia zapłonu. Na Jaguara XF trzeba wydać od 220 do 370 tys. zł.

W męskim stylu Dwudziestocalowe felgi, masywny, muskularny przód, wysoka pozycja za kierownicą i niemałe gabaryty – Dodge Nitro to samochód, obok którego trudno przejść obojętnie. Można by rzec, że to wręcz był główny cel projektantów – stworzyć auto, za którym ludzie mają się oglądać. I się oglądają.

Za oceanem od dawna klienci gustują w samochodach dużych (czasem aż do przesady) oraz o agresywnej stylistyce. Dodge Nitro spełnia oba te warunki – ma nieco toporny, wojskowy sznyt i „męski” design, w którym dominują kąty proste, podkreślające bezkompromisowy charakter auta. W środku jest nieco łagodniej, a już na pewno oszczędniej. O ile z zewnątrz samochód wydaje się kipieć pomysłami, w kabinie dominuje już czysta funkcjonalność.

Warto pochwalić Dodge’a za jego system rozmieszczenia przycisków na kierownicy – radiem sterujemy za pomocą kontrolerów umieszczonych z tyłu koła, co jest znacznie wygodniejsze niż standardowe przyciski na przedniej części kierownicy. W konsoli środkowej, oprócz sterowania klimatyzacji, mamy m.in. radio z odtwarzaczem CD, który jednocześnie kryje w sobie zmieniarkę na sześć płyt. Mogą to zresztą być nie tylko płytki audio, ale także krążki DVD z nagranymi utworami w formacie mp3. Dobre wrażenie podnoszą wygodne, podgrzewane fotele. Za to trochę żal, że w tak dużym samochodzie schowek przedni jest naprawdę niewielki.

Na brak miejsca nie może narzekać ani kierowca, ani pasażerowie – zarówno nad głowami jak i pod nogami mamy wystarczająco dużo przestrzeni, by komfortowo podróżować. Kierowca tego auta może czuć się królem szos – mimo, że to wciąż auto osobowe, na większość użytkowników dróg patrzymy dosłownie z góry. Automatyczna skrzynia biegów w połączeniu z dieslem common rail o pojemności 2,8 l sprawują się nieźle – przy niskich przełożeniach, to duże auto zachowuje się całkiem żwawo. Dodge Nitro nie ma problemów z jazdą po piaskowych lub błotnistych drogach, koleinach, kocich łbach czy poprzecznych garbach.

Przy większych nierównościach, możemy za pomocą pokrętła zablokować mechanizm różnicowy w pozycji 4x4. Ceny Dodge Nitro zależą od kursu euro. Obecnie zaczynają się od 107 tys. zł (wersja SE), a kończą na 139 tys. zł za model z czterolitrowym silnikiem benzynowym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny