Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marsjański łazik białostockich studentów kusi Chińczyków

Redakcja
Prof. Lech Dzienis, rektor Politechniki Białostockiej:
Prof. Lech Dzienis, rektor Politechniki Białostockiej:
Politechnika Białostocka liczy na studentów z Azji. Jest przygotowana na zajęcia w języku angielskim

Kurier Poranny: Dlaczego politechnika zaczęła szukać studentów w Chinach?

Prof. Lech Dzienis, rektor Politechniki Białostockiej: Trzeba szukać studentów, którzy płacą za naukę. Dotacja od państwa nie obejmuje całości naszych potrzeb, a jedynie około 80 procent. Pozostałe 20 trzeba zarobić. Jednym ze źródeł są studia zaoczne. Wszyscy wiemy, jaka jest demografia. Każdego roku mamy od 10 do 20 procent studentów zaocznych mniej. To jest odczuwalna różnica. Dlatego już od jakiegoś czasu rozwijamy kierunki, na które można byłoby
ściągnąć zagranicznych studentów na płatne studia. Przygotowaliśmy ofertę w języku angielskim.

Właśnie wrócił Pan z Chin. Jest szansa, że do Białegostoku przyjadą młodzi Chińczycy?

- Sądzę, że spora. Sam wyjazd do Chin był bardzo dobrze zorganizowany. Politechnika Białostocka została zaproszona do wizyty ze strony chińskiej, a konkretnie przez polsko-azjatycją fundację Biznes w edukacji. Znowu pomógł nam łazik marsjański, który krąży po całym Internecie i znany jest wszędzie. W związku z tym było zapotrzebowanie na Politechnikę Białostocką.
Do Chin pojechałem w szacownym gronie, bo byli też przedstawiciele UJ, AGH, czy Akademii Muzycznej w Krakowie. W Chinach odwiedziliśmy trzy miasta i sześć uczelni.

Przywiózł Pan konkrety?

- Przywiozłem do Białegostoku trzy umowy z trzema chińskimi uczelniami. Znalazły się w nich trzy punkty, bardzo dla nas ważne. Po pierwsze to wymiana studentów. Myślę, że i w Polsce znajdę młodych ludzi, którzy chcieliby tam studiować. Drugi punkt to wymiana nauczycieli akademickich. W umowie jest też możliwość dalszej współpracy naukowo-badawczej.
Kiedy mogłoby dojść do pierwszej wymiany studentów?

- Pewnie od 1 października przyszłego roku. W pierwszej kolejności chcemy, by to do nas przyjechali młodzi Chińczycy. Na razie umówiliśmy się na krótkie tygodniowe przyjazdy niewielkiej grupy studentów. Te miałyby się odbyć jeszcze do wakacji.

Jakie wydziały mogłyby przyjąć studentów z Chin?

- Praktycznie każdy wydział jest przygotowany do otwarcia kierunku w języku angielskim. Żeby go otworzyć, potrzebujemy przynajmniej 15 studentów.

Nie tylko Białystok chce przyciągnąć do siebie studentów z Dalekiego Wschodu. Jak młodych ludzi przekonać do naszego miasta?

- Sadzę, że nie odróżniamy się poziomem ani warunkami od innych polskich uczelni. Wprost przeciwnie. Mamy to, co w Chinach jest w tej chwili wielkim deficytem, a mianowicie czyste środowisko. To w Chinach, ze względu na szybki rozwój przemysłu, jest w opłakanym stanie.

Jak dużo studentów z Chin może przyjąć politechnika?

- Będę zadowolony, jeżeli studentów będzie kilkudziesięciu. Jest to w pełni możliwe. Takie zapewnienia ze strony chińskiej padały.

Współpraca z jakimi krajami jest jeszcze rozważana?

- To Kazachstan, rozpatrujemy też Brazylię. To kraj, który stawia na edukację swojej młodzieży. Daje bardzo dobre stypendia i umożliwia wyjazd na cały świat. Są uczelnie brazylijskie zainteresowane współpracą z nami. Nawiązaliśmy już pierwsze kontakty. Wiosną może dojść do spotkania.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny