Czy białostockie sześciolatki powinny powtarzać zerówkę?
Paweł Myszkowski, miejski radny PiS
Powinien być zachowany zdroworozsądkowy cykl nauczania, czyli do szóstego roku życia włącznie w przedszkolu. Dopiero w wieku siedmiu lat dziecko powinno rozpocząć naukę w szkole w klasie pierwszej. Jeśli zerówka miałaby funkcjonować w szkole, to na starych zasadach: przyjmuje się sześciolatka i następuje wychowanie przedszkolne w murach szkoły. Jestem przeciwny apelowi przygotowanemu przez radnego Tomasza Janczyłę, w którym zachęca rodziców wszystkich sześciolatków, by posłali swoje dzieci do klasy pierwszej. Są w nim słowa o dobru dzieci, ale tak naprawdę chodzi o ekonomię, bo mamy problem z miejscami w przedszkolach. Tak, mamy problem, ale szukajmy możliwości utworzenia nowych oddziałów. Powstanie jednego jest np. możliwe w przedszkolu przy ul. Zagórnej.
Marek Chojnowski, miejski radny PO
Białostockie, polskie, sześciolatki nie powinny powtarzać żadnej klasy. Zasługują one na takie samo traktowanie i takie same szanse, jakie mają inne sześciolatki w Europie. Kłopoty lokalowe, kadrowe, są wtórne. Można je zawsze usunąć. To, czy w którymś mieście zabraknie kilkanaście miejsc, to nie jest problem. Organizacyjne można szybko go rozwiązać. Natomiast luka pokoleniowa, brak ciągłości nauki, konieczność powtarzania edukacji, lub co jeszcze gorsze, późniejsze jej rozpoczęcie niż w przypadku innych dzieci w Europie, są po prostu szkodliwe dla młodego pokolenia. Zabiera mu się przez to równość szans. Dzieci krócej się uczą, a ich konkurencyjność na rynku europejskim będzie słaba. I to jest dopiero problem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?