Mamy po cztery głosy

Żółta książeczka
Lokale wyborcze będą otwarte od godz. 6 do 22. Karta, a właściwie książeczka do głosowania w wyborach do Sejmu, będzie miała kolor biały i format A4. Będzie składały się z 12 kartek, na których zostaną umieszczone listy 11 komitetów wyborczych i ugrupowań startujących w wyborach w województwie podlaskim. W sumie w książeczce do głosowania znajdą 264 nazwiska kandydatów do Sejmu. Żeby oddać ważny głos, wyborca powinien postawić tylko jeden znak "X" przy nazwisku kandydata z listy wybranego komitetu wyborczego.
Do Sejmu wejdą ugrupowania, które przekroczą próg wyborczy, który dla partii politycznych i komitetów wyborców wynosi 5 proc. w skali kraju. W przypadku koalicji partii, takich jak SLD-UP i AWSP, został on podniesiony do 8 proc. W podziale mandatów będą uczestniczyły ugrupowania, które przekroczą próg wyborczy. Z kolei w Sejmie zasiądą ci z kandydatów, którzy zdobędą największą liczbę głosów, niezależnie od miejsca, które zajmowali na lisię do głosowania.

Żółta kartka
Przy wyborach do Senatu dostaniemy jedną kartę koloru żółtego, na której będzie trzynaście nazwisk kandydatów umieszczonych w kolejności alfabetycznej. Wyborcy mogą na karcie postawić od jednego do trzech znaków "X", żeby oddać ważny głos. Jeśli wyborcy zaznaczą większą liczbę kandydatów, wówczas ich głos będzie nieważny. W wyborach do Senatu obowiązuje ordynacja większościowa, a nie proporcjonalna jak w wyborach do Sejmu. W związku z tym senatorami zostana kandydaci którzy otrzymają największą liczbę głosów, niezależnie od tego ile głosów padło na komitet, który ich zgłosił.

Nasze drogie wybory
- Ważną rzeczą przy głosowaniu będzie zwrócenie uwagi na obwieszczenia o kandydatach, którzy zostali skreśleni z listy już po wydrukowaniu kart do głosowania - mówi Marek Rybnik, dyrektor Wojewódzkiego Biura Wyborczego w Białymstoku. - Jeśli wyborca przez nieuwagę zaznaczy takiego kandydata, to jego głos będzie wprawdzie i doliczony do wyników całej listy, jednak nie będzie mógł być zaliczony dla tego kandydata, na którego został oddany.
Do przeprowadzenie wyborów na terenie województwa zostało powołane 833 obwodowe komisje wyborcze. Kandydatów na członków komisji zgłaszały poszczególne komitety, a następnie byli oni losowani. Komisje składają się 7 do 11 osób. W większych miastach, takich jak Białystok, Łomża, Suwałki, komisje mają z reguły maksymalna liczbę członków. Na terenie województwa podlaskiego jest w sumie 8189 członków obwodowych komisji wynosi. Każdy z członków komisji otrzyma za swoją prace zryczałtowaną dietę w wysokości 136 zł. Łatwo zatem policzyć, że koszt samych diet wyniesie ponad 1,1 mln zł. Diety są wolne od podatków.
- Całkowity koszt wyborów będzie znany dopiero po wyborach - zaznacza Marek Rybnik.
Bardzo dużo kosztuje również druk kart do głosowania, zwłaszcza, że mają one duży format i liczą po kilkanaście stron. Nakład kart do głosowania stanowi 80 proc. ogółu uprawnionych do głosowania (921 tys.). Mimo tego kart nie zabraknie, ponieważ spodziewana frekwencja jest o wiele niższa. Znaczącym składnikiem kosztów transportu są również koszty transportu. Protokoły wszystkich obwodowych komisji wyborczych muszą być dowiezione do okręgowej komisji wyborczej w Białymstoku.
Oficjalne wyniki wyborów będą znane prawdopodobnie w środę lub czwartek.