Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Kępka: Klikając: lubię to! przyczyniamy się do agresji, też ją stosujemy. Biernie

Agata Sawczenko
Młodzież często uważa, że hejt to integralna część internetu: był, jest i będzie - mówi Maciej Kępka z fundacji Dzieci Niczyje.
Młodzież często uważa, że hejt to integralna część internetu: był, jest i będzie - mówi Maciej Kępka z fundacji Dzieci Niczyje. Wojciech Wojtkielewicz
O tym, dlaczego i jak warto reagować na hejt internetowy mówi Maciej Kępka z Fundacji Dzieci Niczyje

Kurier Poranny: Czy hejt w internecie jest gorszy niż ten w rzeczywistości?

Maciej Kępka z Fundacji Dzieci Niczyje: Hejt w internecie ma o wiele większy zasięg. Poza internetem obrażamy w ograniczonej grupie osób. W internecie zaś dociera do tych osób, które są zaangażowane w hejt, ale też do ich znajomych albo całkiem obcych im osób. Poza tym - to trochę slogan - ale w internecie nic nie ginie.

Czego dotyczy ten hejt internetowy?

Tak naprawdę to wszystkiego.

Tego jak wyglądamy, jak się zachowujemy, co robimy...

Tak. Poza tym, oprócz hejtu, jest tzw. mowa nienawiści. To obrażanie osób lub grup ze względu na cechy, które są od nich niezależne: pochodzenie, rasę, religię.

Młodzież też to robi?

Młodzież przyznaje, że to robi, ale też, że to widzi. Z badań ilościowych wychodzi zazwyczaj, że tych obraźliwych komentarzy nie ma w internecie aż tak dużo, według różnych badań - około 1-2,5 proc. treści w internecie jest obraźliwych. Jednak hejt bardzo dotyka te osoby, których dotyczy. Ma też bardzo duży zasięg, jest często przekazywany dalej. Bo trzeba pamiętać, że hejt to nie tylko komentarze, ale też przerobione zdjęcia czy rysunkowe historie, obraźliwe filmy.

Dlaczego młodzi ludzie to robią?

Robiliśmy badania jakościowe, gdzie rozmawialiśmy z młodzieżą na temat hejtu. Oni często uważają, że hejt to taka cecha internetu: był, jest i będzie. Że internet jest nierozerwalnie związany z hejtem. I często też nie postrzegają tego jako coś złego.

Więc jak to tłumaczą?

Że to są tylko żarty. A przecież żarty też mogą być hejtem czy mową nienawiści. Oczywiście jest duża grupa młodych osób, które się nie godzą na hejt. Natomiast z naszych badań wynika, że na hejt często reagują agresją - na zasadzie: ja zostałem zhejtowany, to ja też odpowiadam hejtem. Inny rodzaj reakcji to ignorowanie.

Lepszy?

Też niedobry. Bo jeśli ignorowanie będzie naszą reakcją na zaczepki w zwykłej rzeczywistości - to będzie to widać. Natomiast w internecie tego nie widać. Dlatego warto stawiać te granice, pokazywać, że się na coś nie zgadzamy, reagować.

Czasem w internecie krzywdzimy koleżankę, kolegę, kogoś, kogo widzimy na co dzień.

W kontekście internetu mówi się o tzw. efekcie kabiny pilota, który został zaobserwowany u pilotów bombowców w czasie II wojny światowej. W momencie kiedy zrzucali bombę i de facto zabijali ludzi, nie odczuwali tego jako robienie komuś krzywdy. I tu jest podobnie. Jeżeli ja kogoś znam - to dużo łatwiej jest mi obrazić kogoś w internecie. Nawet podpisać się swoim imieniem i nazwiskiem.

Dlaczego?

Bo nie widzę bezpośrednio reakcji tej osoby, jej krzywdy. Dlatego łatwiej jest to zrobić w internecie - nawet tym osobom, które poza internetem by tego nie zrobiły. A w tym kontekście jest jedna ważna rzecz. Jeśli w serwisie społecznościowym widzimy, że ktoś kogoś obraził i taki komentarz lajkujemy, to też przyczyniamy się do tej agresji, też ją stosujemy - w sposób bierny. Czasem wystarczy kliknąć: lubię to, i stajemy się współagresorem.

Przyjechał pan do Białegostoku na seminarium o bezpieczeństwie w sieci. Zorganizował je dla nauczycieli białostocki Eleos. Czy nauczyciele faktycznie mogą pomóc w walce z hejtem?

Ich rola może być bardzo duża. To z jednej strony scenariusze zajęć dotyczące mowy nienawiści. Ale też można próbować robić różne projekty, na przykład angażować klasy w stworzenie czegoś: czy to będzie przedstawienie, czy plakat, wystawa - cokolwiek. Ale w momencie, jak młodzież się w coś angażuje, dużo łatwiej jest im coś zrozumieć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny