- Mimo porażki jesteśmy zadowoleni, bo rywale są najsilniejszym zespołem w ekstraklasie, a my jako pierwsi sforsowaliśmy ich linię obrony i zdobyliśmy punkty - mówi Rafał Bierć, jeden z zawodników Lowlanders.
Ekipa z Wrocławia przez długą część meczu nie potrafiła udokumentować przewagi i prowadziła tylko 6:0, po przyłożeniu Tylera Vorhiesa w pierwszej kwarcie. Dopiero w trzeciej odsłonie przyjezdni zdobyli 24 punkty.
- Nie załamaliśmy się i po przyłożeniu Marka Łukjaniuka zapanowała w naszym obozie wielka radość - kończy Bierć.
Kolejny mecz Lowlanders rozegrają 20 czerwca we Wrocławiu z Devils.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?