Najbardziej zajętym zawodnikiem Jagi był Krzysztof Król, który ostatnie dni starego roku spędził we Włoszech. Lewy obrońca starał się o angaż w kilku tamtejszych klubach, ale prawdopodobnie trafi do USA. Ofertę wypożyczenia na rok z opcją pierwokupu złożył właśnie klub ligi MLS - Chicago Fire.
- Faktycznie wpłynęła do nas propozycja wypożyczenia zawodnika i będziemy nad tym pracować - potwierdza Agnieszka Syczewska, rzeczniczka prasowa Jagiellonii.
Decyzja jeszcze nie zapadła
Odejście Króla nie jest na razie przesądzone, ale wiele wskazuje, że transfer dojdzie do skutku. Piłkarz nie czuł się ostatnio zbyt dobrze w Białymstoku i wielokrotnie dawał temu wyraz. Jesienią był nawet przesunięty przez trenera Michała Probierza do zespołu Młodej Ekstraklasy, za pyskówkę w kierunku jednego z asystentów szkoleniowca Jagi.
- Jeszcze nie podjęliśmy decyzji odnośnie wypożyczenia Krzyśka - tłumaczy Cezary Kulesza, szef pionu sportowego w Jadze. - Dlatego należy wstrzymać się z szukaniem ewentualnych następców. Tym bardziej że mamy kilku zawodników mogących grać na tej pozycji - wyjaśnia.
Niewykluczone na przykład, że na lewej obronie zagra wiosną Thiago Cionek. Brazylijczyk wypadł całkiem nieźle na tej pozycji w ostatnim meczu jesieni z PGE GKS Bełchatów. Oby Cionkowi w utrzymaniu dobrej formy pomocny okazał się kilkudniowy pobyt w ojczyźnie (podobnie zresztą jak Bruno i Hermesowi).
Grał w piłkę halową
Za granicą przebywał także m.in. Remigiusz Jezierski. Napastnik Jagi wyjechał do Włoch, ale w odróżnieniu do Króla, nie szukał tam zatrudnienia.
- Dobrze, że udało się w nawale zajęć wygospodarować chociaż pięć dni na odpoczynek z rodziną - przyznaje Jezierski.
34-letni zawodnik przebywa obecnie w Świdnicy, a w Białymstoku zamelduje się w sobotę. To właśnie w tym dniu, o godz. 17, na boisku MOSP przy ul. Świętokrzyskiej wraz z kolegami z drużyny spotka się na pierwszym treningu.
- Starałem się dbać o formę, bo w przerwie świąteczno-noworocznej wziąłem udział nawet w dwóch turniejach piłki halowej - mówi Jezierski.
W zachowaniu dobrej kondycji miały pomóc indywidualnie rozpisane treningi. To jednak tylko preludium do tego, co czeka piłkarzy na zgrupowaniu w Grodzisku Wielkopolskim, na które wyjadą już w niedzielę rano.
- Na pewno jest to trochę niefortunne, że musimy tracić tyle energii na przygotowania, zamiast grać. Niestety, chyba nic nie da się z tym zrobić - wzdycha Jezierski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?