Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Podlaskiem. Mydła, płyny i żele do dezynfekcji masowo znikają z półek. Podobnie jak żywność trwała (ZDJĘCIA)

Olga Goździewska-Marszałek
Olga Goździewska-Marszałek
Olga Goździewska/archiwum prywatne
Białostoczanie chcą być gotowi na wypadek epidemii spowodowanej koronawirusem. I chociaż w Polsce nie ma jeszcze potwierdzonych przypadków zachorowań - robią wielkie zapasy. Z półek aptecznych i sklepowych znikają płyny i żele dezynfekujące. Chętnie kupujemy również żywność trwałą. To panika czy zdrowy rozsądek?

- Jak widzę przetrzebione półki w sklepach to od razu zapala mi się w głowie lampka, że trzeba kupić więcej produktów. Ale to nic, lubię mieć zapas w domu. I też nie wierzę do końca w to, co mówią w telewizji. Wszędzie jest koronawirus tylko nie u nas? - wątpi Anna Romanowska z Białegostoku. Na zakupy przyjechała do Lidla na os. Białostoczek. Sklepowe ścianki nie wyglądają tam jak zwykle. Widać braki na półkach z makaronem, gotowymi daniami, mąką i konserwami. Nawet wody i oleju na paletach jest znacznie mniej. Podobnie jak w Biedronce i Auchan.

Spokojem cieszą się za to sklepy osiedlowe. W tych, które odwiedziliśmy półki są pełne, a kolejki nie większe niż zwykle. Potwierdzają to pracownicy.

- Spanikowani ludzie gnają do hipermarketów, bo tam mogą zrobić zapasy nieco taniej. Ale jeśli rzeczywiście koronawirus opanuje Białystok to i na sklepy osiedlowe przyjdzie czas - uważa ekspedientka w jednym z białostockich Chortenów.

Zobacz też: Koronawirus w Podlaskiem. Z objawami zakażenia można się zgłosić do ośmiu szpitali w Białymstoku i regionie 27.02.2020

W sklepach kosmetycznych i aptekach nie ma płynów i żeli do dezynfekcji

Towarem deficytowym stały się płyny i żele do dezynfekcji. Wykupiono je w sklepach kosmetycznych i aptekach. Nie znajdziemy ich też w Lidlu. Popularny żel antybakteryjny do rąk lidlowej marki "Cien" można za to znaleźć na licznych aukcjach w internecie. I chociaż w regularnej cenie kosztuje niecałe 3 zł, to "koronawirusowi biznesmani" życzą sobie za jeden nawet 45 zł.

- Płyny do dezynfekcji są najbardziej racjonalną rzeczą, którą można w tej chwili zakupić. Ale gdy ostatecznie skończą się w sklepach jest alternatywa. Wystarczy w sklepie spożywczym kupić spirytus i zmieszać go z wodą. To najlepszy płyn do dezynfekcji - mówi Walentyn Pankiewicz z Apteki Pod Gryfem w Białystoku - To ważne by zachować higienę. Przebywając w transporcie publicznym i innych miejscach poza domem warto dezynfekować dłonie. I to nie tylko wtedy, gdy jesteśmy w jakiś sposób zagrożeni koronawirusem - przekonuje farmaceuta.

Nie grozi nam klęska głodowa. Prof. Jerzy Kopania: Panikujac działamy na własną szkodę!

Stacja “Deutsche Welle” donosi, że w Niemczech (gdzie doszło jak dotąd do ponad 130 przypadków zakażenia koronawirusem) zanotowano około 30-40 proc. wzrost obrotów w marketach spożywczych. Wszystko przez oficjalne zalecenie, które wydał Urząd Ochrony Ludności i Pomocy na Wypadek Katastrof. Ogłosił, że wprawdzie nie ma powodów do paniki, ale lepiej być przezornym i zaopatrzyć się w kilka przydatnych towarów. Polskie Ministerstwo Zdrowia nie publikuje jednak żadnych zaleceń dotyczących robienia zapasów.

- Jeżeli mówimy o zapasach domowych, to uważam, że zawsze warto mieć takie podstawowe produkty, które w sytuacji kiedy dotknie nas zwykłe przeziębienie czy grypa, pozwoli na pozostanie przez dwa, trzy dni w domu, żeby się wykurować – zaznaczył Michał Dworczyk. - Jeżeli chodzi o sytuację, w której jakaś miejscowość czy gmina byłaby objęta kwarantanną, odizolowana, to służby państwowe są zobowiązane do zabezpieczenia terenu oraz wszystkich mieszkańców, również jeśli chodzi o zabezpieczenie żywności - podkreślił w poniedziałek (2 marca) szef kancelarii premiera na antenie Radia ZET.

Zobacz też: Koronawirus w Podlaskiem. Prof. Flisiak: Zamiast bać się koronawirusa powinniśmy zaszczepić się przeciwko grypie

Znowu prof. Jerzy Kopania uważa, że robienie zakupów w obawie przed koronawirusem jest nieuzasadnione.

- Taka jest właściwość ludzkiej natury, że niebezpieczeństwa wyolbrzymiamy. Ale jednocześnie powinniśmy kierować się zdrowym rozsądkiem. Musimy sobie uświadomić, że koronawirus dość szybko się rozprzestrzenia, ale nie jest wielkim zagrożeniem. A już na pewno nie takim, które uzasadniałoby wyłączanie wielkich obszarów z funkcjonowania. Nie zagraża nam klęska głodu spowodowana nałożeniem kwarantanny. Panikujac działamy na własną szkodę, dezorganizując życie swoje i innych ludzi - przekonuje prof. Jerzy Kopania, etyk.

Najnowsze MEMY o koronawirusie i kwarantannie w Polsce. Zobacz śmieszne obrazki. Internauci śmieją się z wirusa COVID-19 - 4.11.2020

NOWE MEMY o koronawirusie w Polsce. Zobacz najnowsze śmieszn...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny