Komfort i styl

Na pierwszy rzut oka widać, że jest to auto z charakterem. Nie tylko dzięki dużej kratownicy, czy też bardzo płynnej linii bocznej, ale też dzięki nietypowym tylnym lampom diodowym i sylwetce, która robi wrażenie przyczajonej do skoku. To sprawia, że nowa Delta nie sprawia wrażenia ociężałego samochodu. W środku jest komfortowo. Mamy tu trochę chromowanych elementów, nadających sportowego charakteru. Do tego jest rozsądnie zaprojektowana konsola główna, przyjemna w dotyku kierownica i precyzyjna skrzynia biegów o krótkich (a zatem szybkich) przełożeniach. Pełna wygoda. Właśnie „wygoda” to słowo-klucz w przypadku opisu nowej Delty. Tylna kanapa jest odsuwana, ma regulowane oparcie – miejsca na nogi jest dosyć nawet dla wyższych pasażerów. Jedziemy Dobre wrażenie nie znika po włączeniu silnika. Samochód jedzie cicho, wytłumienie jest rewelacyjne. Nawet w połączeniu z niewielkim, wydawałoby się, motorem o poj. 1,6l, Delta nadal dysponuje wystarczającym zapasem mocy, by jechać zrywnie i dynamicznie. Nie można także narzekać na zawieszenie. Tłumienie drgań jest bardzo skuteczne. Jeżeli miałbym wymieniać minusy auta, to byłaby zapewne ograniczona widoczność. Przy cofaniu przeszkadzają niewielka powierzchnia tylnej szyby oraz środkowy zagłówek. To auto zdecydowanie trzeba kupić z kompletem czujników parkingowych oraz cofania. Jest ono po prostu za duże, by ryzykować parkowanie tyłem niemal „na ślepo”. Problemem dla niektórych może być także nieco zbyt wysoka pozycja kierowcy, przez co ma on ograniczone pole widzenia do góry (nie należy zatem stawać zbyt blisko sygnalizacji świetlnej). Wersje Delta jest oferowana w trzech wersjach wyposażenia – Argento, Oro, Platino, kilku kolorach wewnętrznych – czarnym, granatowym, dwukolorowym: beż / czerń, czterech typach tapicerki siedzeń – tkanina, Alkantara/Skóra, Skóra Fotel Frau, Sportowa ze skóry / Akantara i 12 kolorach zewnętrznych. Oferuje też pięć wariantów felg od szesnasto- do osiemnastocalowych.