Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klub Rotary Białystok. Na pomaganie trzeba mieć pomysł

Agata Sawczenko
Białostocki klub Rotary liczy ponad 20 członków. To ludzie o wielkich sercach i dobrych pomysłach. Od soboty będą już działać oficjalnie.
Białostocki klub Rotary liczy ponad 20 członków. To ludzie o wielkich sercach i dobrych pomysłach. Od soboty będą już działać oficjalnie. Anatol Chomicz
Biznesmeni, socjolodzy, finansiści, coache... Łączy ich jedno - chcą pomagać. - Poświęcić swój czas, pieniądze, zdolności, pomysły - tłumaczy Andrzej Kuźmicki, prezydent białostockiego oddziału klubu Rotary.

I choć białostocki oddział oficjalnie zacznie działać dopiero w sobotę - jego członkowie już od roku realizują charytatywne idee. Pomagają tym, którzy tej pomocy potrzebują. - Ale mądrze - zastrzegają.

Jakoś tak się złożyło, że zawsze pomagałem - mówi Andrzej Kuźmicki, prezydent białostockiego klubu Rotary, a jednocześnie przedsiębiorca. Co roku przekazywał pieniądze na rodzinny dom dziecka, stworzony przez wychowanków zwykłego domu dziecka dla ich młodszego rodzeństwa. Kiedy usłyszał o idei klubów Rotary, nie miał wątpliwości: dzięki działalności w takim klubie mógłby zwielokrotnić tę pomoc, jaką sam systematycznie przekazuje. - Rotary to organizacja dla ludzi, którzy chcą poświecić pieniądze, swój czas, swoje zdolności, chęci na pomaganie innym - tłumaczy Andrzej Kuźmicki. - Wbrew pozorom - okazuje się, że w praktyce takich ludzi wcale nie jest tak dużo.

Opowiadał o idei swoim znajomym. - Ważne dla mnie było to, żeby w klubie byli fajni ludzie, którzy się lubią, osobowości i zawody, które się uzupełniają. Żeby klub zaczął działać, ludzie muszą się zebrać, poznać, polubić - tłumaczy.

Znajomi pana Andrzeja o idei opowiadali swoim znajomym. Jedni do pomysłu stworzenia w Białymstoku Klubu Rotary zapalali się od razu, inni nie. Jednak w końcu zebrało się ponad 20 osób - zapaleńców o wielkich sercach i dobrych pomysłach. Zaczęli działać rok temu. Jeszcze nieoficjalnie.

Spotykają się raz w tygodniu - w poniedziałki. Każdy ma prawo głosu, każdy może opowiedzieć o swoich pomysłach. Na swoje spotkania zapraszają też ciekawych ludzi, którzy opowiadają im o tym, co robią, a przy okazji także o świecie. To z takich spotkań rodzi się mnóstwo pomysłów, komu i jak można pomóc. „Jak” - to ważne jest przede wszystkim. Bo choć oczywiście - gdy trzeba - rotarianie potrafią sięgnąć do kieszeni albo zorganizować zbiórkę i wspomóc potrzebujących także finansowo, to wolą po prostu pokazać innym, w którą stronę warto iść.

- Łatwo jest dać drugiemu człowiekowi pieniądze - mówi Monika Kożuchowska-Dojlido. - Mam więcej pieniędzy, to ja ci człowieku dam - myślę. I wtedy mi się wydaje, że robię dobrą rzecz. A przecież czymś innym jest napisanie projektu, czymś innym pokierowanie tym człowiekiem, by wywołać w nim chęć do zmian. Bo nie powinniśmy się skupiać na pomaganiu w tym jednym konkretnym momencie. Ważne, by poszerzać horyzonty.

I tak też starają się działać rotarianie. Na jednym ze spotkań Katarzyna Sztop-Rutkowska opowiedziała o projekcie do budżetu obywatelskiego: przy ulicy Barszczańskiej miała powstać świetlica dla dzieci. Ale jak zmobilizować mieszkańców, by głosowali na ten projekt?! - Zebraliśmy pieniądze, kilkaset złotych, urządziliśmy piknik, były zabawy, kiełbaski. Okazało się, że dla wielu to była pierwsza okazja, by dowiedzieć się o planach powstania świetlicy - opowiada pani Monika.

Efekt działania? Dobra zabawa. No, ale i coś więcej. Mieszkańcy zagłosowali na projekt - przeszedł. Przy Barszczańskiej powstanie świetlica.

Takich akcji w ciągu ostatniego roku było więcej. - Razem z Kasią Sztop-Rutkowską działamy w białostockim oddziale Krajowego Towarzystwa Autyzmu. Mamy tam chłopca, który robi fantastyczne, komiksowe rysunki. Zorganizowaliśmy mu wystawę - opowiada pani Monika. Dzięki rotarianom już w sobotę, podczas uroczystości tzw. czarteru, czyli przyjęciach białostockiego klubu Rotary w poczet organizacji, prace chłopca zobaczą ludzie nie tylko z całej Polski, ale i z zagranicy.

Ale to nie wszystko. Prace chłopca w swojej książce zamieścił Lechosław Chalecki, jeden z członków klubu.

Innym razem inny członek klubu - Tomasz Wiśniewski, pokazał film o niepełnosprawnym twórcy z Michałowa. Niesłyszący artysta pisze ikony. Tu znów wykazał się Lechosław Chalecki. Zaprosił twórcę, by poprowadził zajęcia dla jego grupy coachingowej. Z jednej strony to pomogło mu rozwinąć się marketingowo, z drugiej - wyjść trochę do ludzi. Członkowie klubu pomogli mu też stworzyć stronę internetową, zaproponowali rozwiązania marketingowe. Kasia Sztop-Rutkowska pomogła napisać wniosek o stypendium marszałka.

Kolejne działanie podpowiedział gość jednego ze spotkań - asystent pracy osób niepełnosprawnych. Teraz w firmach członków klubu pracują osoby z zespołem Aspergera. Co najważniejsze - to bardzo cenieni pracownicy,

Każde działanie ciągnie za sobą kolejne. I tak za cel - najbliższy, ale długoterminowy - rotarianie postawili sobie stworzenie systemowego i pełnego wsparcia dla dzieci i młodzieży z autyzmem. Znaleźli już naukowców, którzy pomogą im w przygotowaniu testu, który miałby określać słabe i mocne strony takich dzieci. Mają nadzieję, że to nie koniec, że projekt się rozrośnie i że będzie można pomóc autystykom być może nawet na całym świecie.

- Klub Rotary to miejsce dla mnie - nie ma wątpliwości Monika Kożuchowska- Dojlido. - To organizacja międzynarodowa, która ma swoje założenia, historię. Pomagamy ludziom bezinteresownie. A wśród nas są fantastyczni ludzie: ludzie biznesu, świata, nauki... I przede wszystkim tacy, którym na sercu leży dobro, wsparcie drugiego człowieka.

- To jest taka fantastyczna grupa ludzi, która się wzajemnie uzupełnia i spełnia taką rolę służebną dla społeczeństwa. Bo w zasadzie z niczego powstaje coś - dodaje Tomasz Wiśniewski.

Kluby Rotary
Służba ponad własne interesy - to motto Klubów Rotary. Rotary jest organizacją zrzeszającą przedstawicieli świata biznesu i innych zawodów na całym świecie, którzy za ważną uważają działalność w zakresie - niesienia pomocy humanitarnej, promowania wysokich standardów etycznych we wszystkich zawodach, przyczyniania się do budowania pokoju na świecie - lepszego zrozumienia narodów. Rotary zrzesza 1,2 mln osób, należących do blisko 27 tysięcy klubów Rotary w 149 krajach i 39 regionach geograficznych. Zbliża do siebie ludzi wszystkich ras, wyznań religijnych i poglądów politycznych w przyjaznej atmosferze współdziałania. Członkami klubu Rotary mogą zostać tylko osoby zaproszone przez Klub, nie można się po prostu zapisać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny