Karol Pilecki chce szefować PO

Potrzebujemy nowych ludzi i zgody. Priorytetem Platformy Obywatelskiej powinno być stworzenie warunków do dalszego rozwoju Białegostoku. Możemy to osiągnąć jedynie poprzez przekonanie białostoczan, że warto jeszcze raz zaufać PO w kolejnych wyborach samorządowych - mówił Karol Pilecki, na co dzień członek zarządu województwa odpowiedzialny za służbę zdrowia.

W niedzielę, 29 września zadeklarował, że będzie kandydował na przewodniczącego PO w powiecie białostockim. Tym samym będzie kontrkandydatem Roberta Tyszkiewicza. Jednak w przeciwieństwie do posła Pilecki nie zamierza kandydować na szefa regionalnych struktur partii.

Nowy kandydat na szefa białostockiej PO na konferencji prasowej zaprezentował się w towarzystwie młodych działaczy partii, wśród których był m.in. radny Białegostoku Mariusz Nahajewski.

Pilecki zapowiedział, że opracuje innowacyjny autorski program wyborczy. Jednym z jego głównych założeń mają być prawybory kandydata na prezydenta Białegostoku, w których będzie mógł startować każdy, kto uzyska rekomendację minimum jednego posła PO.

- Mamy fantastycznego prezydenta, ale chciałbym żeby wszyscy członkowie PO mogli zdecydować kto będzie startował w wyborach - mówi Pilecki. - Także nasi delegaci na pozostałe funkcje publiczne muszą być wyłaniani w sposób przejrzysty, akceptowany przez ogół członków PO. Ich wybór musi się odbywać w ramach powszechnej debaty, a nie poprzez nominacje zapadające w wąskiej grupie osób.

Tą wypowiedzią nawiązał do wewnętrznych konfliktów w partii między Robertem Tyszkiewiczem i Damianem Raczkowskim.

Karol Pilecki zamierza także powołać koła środowiskowe, które mają przyczynić się do integracji partii z osobami, które nie są jej członkami.

Wybory w białostockiej PO odbędą się 6 października. Potem przyjdzie czas na wybory wojewódzkie. Obecnie obowiązki szefa miejskich struktur partii pełni Marek Chojnowski.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport