Kamil Martysz pochodzi z małej miejscowości w województwie warmińsko-mazurskim. Do Białegostoku przyjechał kilka lat temu na studia.
A potem postanowił zbierać doświadczenie zawodowe – już nie w naszym mieście.
– Pracowałem w kilku firmach, posmakowałem pracy w wojsku. Na kilka miesięcy wróciłem do rodzinnej miejscowości. Mieszkałem trochę w Poznaniu, trochę za granicą – opowiada pan Kamil.
Zobacz także. Im się udało. Grawerowanie z pomysłem - sposób na biznes Tomasza Łoskota
W końcu zatęsknił za Białymstokiem. Pomyślał, że warto by było spróbować pracy na własny rachunek, założyć swoją firmę. – Postawiłem wszystko na jedną kartę. Mam nadzieję, że się uda. Na szczęście na razie wszystko wskazuje na to, że tak będzie – uśmiecha się Kamil Martysz.
Przyznaje, że razem z bratem już od dawna mieli wspólny pomysł na firmę.
– Kiedyś myśleliśmy o tym, ale nigdy nie było okazji, możliwości, żeby założyć firmę. Dopiero gdy nam obu znudziła się praca na etacie, postanowiliśmy to zrobić – mówi.
Chcieli założyć swego rodzaju agencję reklamową. I zaproponować klientowi najwięcej możliwości. Kupili więc mobilne przyczepki reklamowe, które podczepiają do swoich prywatnych samochodów. Zajmują się też kolportażem ulotek, poligrafią, nawiązali kontakty z drukarniami. I cały czas szukają nowych kontaktów z firmami, które na zasadzie współpracy mogłyby uzupełnić ich ofertę.
– Zajmujemy się też marketingiem dla mniejszych firm. Możemy przygotować całą kampanię reklamową – mówi pan Kamil.
Firmę postanowili nazwać po prostu: zareklamujfirme.pl. To ułatwiło im właśnie własną promocję. Bo klienci – słysząc tę nazwę – od razu wiedzą, gdzie szukać informacji, czym się zajmują.
Zobacz także. Im się udało. Restauracja "Czarny Bocian". Właściciel Bartosz Filipczuk - w kuchni stawia na tradycję
Najpierw zacząć działać brat pana Kamila – Daniel. On prowadzi firmę na terenie województwa warmińsko-mazurskiego. Po kilku tygodniach do firmy dołączył pan Kamil. Został głównodowodzącym właśnie w Białymstoku.
Opowiadają, że zaczęli od przygotowania planu logistycznego. Zastanowili się, co im będzie niezbędne, ile pieniędzy potrzeba im na start. Nie starali się ani o kredyty, ani o dotacje. Postanowili działać powoli i małymi krokami dążyć do celu, jakim jest duża agencja reklamowa.
Na razie biuro mają w miejscowości, z której pochodzą. Tam trzymają dokumenty i współpracują z księgową, która pomaga im utrzymać je w porządku. A z klientami spotykają się w ich siedzibach. Na razie też nikogo nie zatrudniają na etat. Ale w razie potrzeby, mają ludzi chętnych do współpracy.
– To działa na zasadzie studenckich kontaktów. Wiemy, kto z naszych znajomych co potrafi i w zależności od tego, jakie mamy zlecenie, dzwonimy do któregoś z nich – mówi pan Kamil.
Rady dla początkujących ♦ Największym ryzykiem jest brak podjęcia ryzyka.
♦ Jeżeli masz pomysł, realizuj go. Życie jest zbyt krótkie, żeby czekać z wdrażaniem planów w życie. Jeśli czegoś nie zrobisz dziś, możesz żałować.
♦ Pamiętaj, że w biznesie szczęście jest ważne. Ale nie możesz liczyć tylko na nie.
♦ Aby osiągnąć sukces, ważna jest też ciężka praca i zaangażowanie.
♦ Do celu dąż małymi krokami. Na początek wystarczy biuro w domu i współpraca ze znajomymi specjalistami na umowę-zlecenie.
Komu się udało
„Im się udało” to cykl, w którym prezentujemy ciekawych ludzi i ich sposób na życie. Jeżeli więc prowadzisz firmę, stworzyłeś coś z niczego, odniosłeś sukces zawodowy – podziel się z nami i Czytelnikami swoją receptą na powodzenie i satysfakcję w interesach.
Kontakt: tel. 85 748 96 59,
e-mail: asawczenko@prasapodlaska.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?