Radosną wiadomość przekazał lekarz reprezentacji Polski Jacek Jaroszewski. Gorsza informacja jest taka, że stoper AS Monaco będzie do dyspozycji selekcjonera Adama Nawałki dopiero od trzeciego meczu grupowego, czyli z Japonią (28 czerwca w Wołgogradzie).
Glik, który jest jednym z filarów reprezentacji Polski, kontuzji doznał na ostatnim treningu podczas zgrupowania w Arłamowie. Wydawało się, że uraz, jakim było zerwanie więzozrostu barkowo-obojczykowego, wykluczy go z mundialu, bo pierwsze diagnozy mówił o sześciu tygodniach rozbratu z piłką. Piłkarz wyjechał na konsultacje do Francji, a na wyjazd do Rosji szykował się Marcin Kamiński.
Każda kolejna informacja, dotycząca kontuzji Biało-Czerwonego, była coraz bardziej optymistyczna. Wreszcie okazało się, że Glik może jechać z drużyną i będzie w stanie pomóc ekipie Nawałki w starciu z Japończykami, a potem - w co mocno wierzymy - w spotkaniach fazy pucharowej.
Pierwszy mecz, jeszcze bez Glika, Polacy rozegrają we wtorek - 19 czerwca, przeciwko Senegalowi w Moskwie. 24 czerwca (niedziela) spotkamy się w Kazaniu z Kolumbią.
Lesław Ćmikiewicz: Niepokoi mnie gra reprezentacji Polski w obronie, bez Kamila Glika jesteśmy słabi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?