Julia Szymczak stanęła na podium Grand Prix Polski

To wspaniale osiągnięcie naszej zawodniczki, która jest przecież jeszcze juniorką. Tym cenniejszy jest jej sukces, bo w Wałbrzychu ogrywała rywalki, których jeszcze dotąd nie pokonała - cieszy się trener ATS Karol Dyszkiewicz.

17-letnia tenisistka marsz na podium Grand Prix Polski rozpoczęła w Wałbrzychu od derbowego starcia z inną utalentowaną juniorką - dwa lata młodszą od siebie Kamilą Gryko z Dojlid Białystok. Po ciekawym pojedynku Szymczak zwyciężyła 4:2 i awansowała do 1/8 finału, gdzie spotkała się z Pauliną Krzysiek.

Zawodniczka GLKS Nadarzyn zdołała urwać białostoczance tylko trzeciego seta (12:10), w pozostałych musiała uznać wyższość przeciwniczki, która tym samym znalazła się w najlepszej ósemce zawodów.

Na drodze do strefy medalowej stanęła rozstawiona z numerem trzecim Paulina Knyszewska (AZS UE Wrocław). Przeciwniczka lepiej rozpoczęła pojedynek i prowadziła w setach już 3:1. Potem jednak sytuacja przy stole zmieniła się. Inicjatywę przejęła Szymczak, która wygrywała do dziewięciu, trzech i czterech.

- Przed zawodami bardzo solidnie trenowaliśmy w Gdańsku, Julka miała też sporo zajęć indywidualnych i to przyniosło efekt - zaznacza Dyszkiewicz.

W półfinale Podlasianka walczyła ambitnie, ale musiała uznać wyższość Roksany Załomskiej (AZS AJD Częstochowa), której uległa 1:4. Mimo to Szymczak może być z siebie dumna, bo zdobyte w Wałbrzychu punkty dadzą jej rozstawienie w kolejnych turnieju GP Polski.

W rywalizacji seniorek dobrze spisała się też Sandra Kozioł z Dojlid, zajmując lokaty 13-16. W turnieju głównym grały także Gryko (miejsca 25-32), Gabriela Dyszkiewicz z ATS (41-48) oraz Julia Jackowska z Dojlid (49-56).

Wśród seniorów najwyżej sklasyfikowany Podlasianin to Maksymilian Kulpa (MOKS Słoneczny Stok Białystok) - miejsca 41-48.