Judo: Łapianie zwyciężają na matach

Antoni Laszuk

Pan Antoni do Łap przybył w połowie lat 70. Wcześniej był judoka białostockiej Jagiellonii, ale kontuzja kolana uniemożliwiła uprawianie tej dyscypliny. W styczniu 1977 roku założył w Zespole Szkół Mechanicznych sekcję judo. Na pierwszy trening (w starej salce gimnastycznej) przyszło ponad 100 uczniów. Już po dwóch latach jego zawodnicy zdobyli pierwsze laury. W sierpniu 1984 roku pojechali na obóz sportowy do Cetniewa. Tam doszło do tragedii, w której zginęło dwóch chłopców i trener, który śpieszył im na ratunek. Na szczęście wypadek ten nie przerwał rozwoju judo w Łapach. Wychowankiem Laszuka jest Piotr Pułkośnik, który swoją pracę trenerską rozpoczął w 1988 roku. Sukcesy w judo, które zapoczątkował Antoni Laszuk, pozwoliły zbudować w Łapach silny ośrodek szkoleniowy - znaczący punkt na judockiej mapie Polski.

Kolejny bardzo dobry występ na macie zaliczyła judoczka Katarzyna Pułkośnik. W Pucharze Świata, rozegranym w szwedzkim Boras ta utytułowana, choć bardzo młoda zawodniczka wywalczyła drugie miejsce w kategorii wagowej 48 kilogramów. Wygrała trzy pojedynki.

Najpierw pokonała Grauveau Marie-Pier z Kanady, następnie Sarmiento Palao Aidę z Hiszpanii i wreszcie Lafon Natalie z USA. W finale, po bardzo dobrej walce uległa Młodzieżowej Mistrzyni Europy, siódmej zawodniczce Mistrzostw Świata, Csernowiczki Evie z Węgier.

W listopadzie judoczka z Łap będzie walczyła w Chorwacji w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy. Przed rokiem, na mistrzostwach w Austrii zdobyła brązowy medal.

Mateusz ma brąz

Tymczasem 8 listopada w Olsztynie odbyły się zawody Pucharu Polski Juniorów w Judo. Startowało w nich trzech judoków z Uczniowskiego Klubu Sportowego "Narew" Łapy. Najlepiej zaprezentował się Mateusz Samczuk, zajmując trzecie miejsce w kategorii wagowej +100 kilogramów. Warto dodać, że był to jego pierwszy występ w kategorii juniorów.

- Cieszę się bardzo z tego wyniku - zapewnia Mateusz. - Judo trenuję od dziewięciu lat. Na początku byłem zawodnikiem Jagiellonii Białystok. Moim trenerem był Andrzej Bieliński. Z judokami z Łap spotkałem się na obozie sportowym, potem były wspólne wyjazdy na zawody. Medali już trochę uzbierałem. Walczyłem w finałach Olimpiady Młodzieży i Pucharze Polski. Miałem dwa razy srebro i jeden raz brąz. Przez ostatni rok trapiły mnie kontuzje. Dlatego trzecie miejsce mnie bardzo cieszy. I teraz już powinno być tylko lepiej.

29 listopada w Łapach

- Już po raz piąty odbędzie się w hali sportowej Zespołu Szkół Mechanicznych Międzynarodowy Turniej Judo - mówi trener Piotr Pułkośnik, organizator zawodów. - W tym małym jubileuszu weźmie udział ponad stu zawodników z kraju i zagranicy. Przyjazd potwierdziły ekipy z Litwy, Estonii oraz Ukrainy. Chciałbym, aby to łapskie święto sportu w tak widowiskowej dyscyplinie, jaką jest judo, miało godną oprawę. Chciałbym, aby trybuny hali sportowej Zespołu Szkół Mechanicznych, tego dnia, zapełniły się widzami. Dlatego apeluję do koleżanek i kolegów nauczycieli wychowania fizycznego i wychowawców, by zachęcili młodzież szkolną do kibicowania naszym zawodnikom.

Każda impreza sportowa jest kosztowna. Na tę 29 listopada przyjadą znakomici judocy. Dlatego, choć pozostało niewiele czasu, organizatorzy apelują do przedsiębiorców o pomoc, także finansową: - Nasze potrzeby są duże. Przyjmiemy przecież prawie dwieście osób. To są koszty noclegów, wyżywienia, nagród. Najlepiej, po prostu do mnie zadzwonić - zaprasza trener Pułkośnik. - Mój numer telefonu komórkowego 600 367 888.